Żłobek w Wieluniu. Benefity dla rodziców i dodatkowe wyposażenie placówki dzięki unijnej dotacji. Ale projekt budzi też nieporozumienia

Od kilku miesięcy rodzice dzieci uczęszczających do Miejskiego Żłobka w Wieluniu są zwolnieni z czesnego. Wkrótce nie będą musieli płacić również za wyżywienie maluchów. To kolejny przywilej wynikający z unijnego dofinansowania, jaki gmina otrzymała na funkcjonowanie placówki przy ul. Porzeczkowej. Sprawuje ona opieką nad setką maluchów w wieku od 20. tygodnia do trzech lat.

Uchwałę zerującą stawkę żywieniową Rada Miejska w Wieluniu przyjęła na sesji 28 października. Nowe zasady wejdą w życie po opublikowaniu uchwały w dzienniku urzędowym. Dzienna opłata za wykarmienie dziecka w samorządowym żłobku wynosi 10 zł. Przy 100-procentowej obecności jednego dziecka w portfelach rodziców zostanie więc ponad 200 zł w skali miesiąca.

Rodzice będą zwolnieni z opłat (zarówno za pobyt, jak i wyżywienie) do 30 czerwca 2022 r. Do tego czasu potrwa realizacja projektu współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego. Dotacja przyznana przez Urząd Marszałkowski w Łodzi wynosi 2,9 mln zł, wkład własny gminy to 288 tys. zł.

Standardowo czesne w wieluńskim żłobku wynosi 10 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Aktualnie jest to kwota 280 zł na miesiąc, a z początkiem przyszłego roku wzrośnie do 300 zł (za drugie dziecko opłata jest o połowę mniejsza). Dzięki unijnemu dofinansowaniu rodzice zostali zwolnieni z opłat za usługi opiekuńcze począwszy od stycznia 2021 r. W ten sposób przez półtora roku (przez taki okres obowiązuje zwolnienie) rodzice zaoszczędzą tylko z tytułu czesnego ponad 5 tys. zł.

Projekt daje nie tylko bonusy finansowe rodzicom. Dotacja pozwoliła również kupić dodatkowe wyposażenie placówki. Wśród nowych nabytków są sześcioosobowe wózki, które pozwalają opiekunkom zabrać całą grupę na przejażdżkę po okolicy.

Na werandach pojawiły się domki z patio oraz stół do zabaw z wodą i piaskiem. W ten sposób powstały mini place zabaw przy każdej z sal żłobkowych. Ponadto sala zabaw ruchowych została doposażona w pomoce, które pozwoliły na stworzenie przestrzeni do aktywności sensorycznych.

Jednak korzystanie z finansowania unijnego niesie ze sobą także skutki budzące wątpliwości wśród mieszkańców, którzy chcieliby oddać swoje dzieci pod opiekę żłobka. Placówka została zbudowana przede wszystkim z myślą o zabezpieczeniu potrzeb mieszkańców gminy Wieluń. W statucie żłobka określono, że mają oni pierwszeństwo w rekrutacji, a dzieci spoza gminy mogą być przyjmowane w razie pojawienia się wolnych miejsc. Tymczasem obecnie jest tak, że na 100 podopiecznych miejskiego żłobka 15 to mieszkańcy innych gmin, a jednocześnie na liście rezerwowej widnieje ponad 20 maluchów z gminy Wieluń z naboru przeprowadzonego wiosną 2021 r. Negatywne głosy na ten temat docierają do radnych miasta.

Temat na sesji poruszył radny Robert Kaja, wskazując, że na budowę placówki poszły potężne środki z gminy Wieluń, a teraz samorząd niemało dokłada do jej utrzymania (wyliczył, że gdyby gmina nie dopłacała, to czesne dla rodziców wynosiłoby ok. 1,5 tys. zł). Działalność żłobka rządzi się zaś innymi prawami niż placówek oświatowych. Ratusz nie ma możliwości wyegzekwowania rekompensaty od innych gmin za pobyt „obcych” dzieci w żłobku (w szkołach za każdym uczniem podąża subwencja oświatowa). - Jeśli na liście rezerwowej są dzieci z gminy Wieluń, a w żłobku spoza gminy, to rodzicom trudno jest wytłumaczyć, dlaczego tak się dzieje – mówi radny Kaja.

Dyrektor żłobka Aneta Jaskuła tłumaczy, że taka sytuacja wynika z wytycznych unijnego projektu. Rodzic dziecka przyjmowanego do placówki jest z automatu jego beneficjentem. W umowie o dofinansowanie założono, że beneficjentami projektu mogą być nie tylko osoby mieszkające na terenie gminy Wieluń, ale też tutaj pracujące lub uczące się. Taki zapis zabezpiecza gminę przed utratą dofinansowania na wypadek niemożności skompletowania 100 dzieci mieszkających w gm. Wieluń.

- Taka sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku. W rekrutacji przeprowadzonej w czerwcu 2020 r. pozyskaliśmy 100 beneficjentów, natomiast ośmiu zrezygnowało i we wrześniu nie podpisało umowy o świadczenie usług opiekuńczych w żłobku. Wówczas osoby z listy rezerwowej, będące spoza gminy Wieluń, zostały objęte opieką – wyjaśnia Aneta Jaskuła, dyrektor Miejskiego Żłobka w Wieluniu.

Szefowa placówki podkreśla, że wytycznych projektu nie można traktować wybiórczo. Ponieważ zapisano, że jednym z kryteriów jest kolejność zgłoszeń, to trzeba się tego trzymać pod rygorem obcięcia dofinansowania. Dlatego dzieci z listy rezerwowej, pomimo że są z gminy Wieluń, nie mogą wejść na miejsce maluchów z innych gmin, które zgłosiły się wcześniej. - Zaniedbanie którejkolwiek z wytycznych wiąże się z utratą dofinansowania. Jest to jednoznaczne, nie ma innego wytłumaczenia – zaznacza Aneta Jaskuła.

Takie reguły będą obowiązywać do połowy 2022 r. Kiedy żłobek przestanie być zasilany środkami europejskimi, jego funkcjonowanie będzie już oparte stricte o zapisy określone w statucie żłobka. Wówczas dzieci spoza gminy będą mogły tu znaleźć opiekę tylko w sytuacji, kiedy nie będzie wystarczającej liczby chętnych z gminy Wieluń. Od lipca 2022 r. rodzice będą też ponosić pełną opłatę za opiekę i wyżywienie, czyli łącznie ponad 500 zł miesięcznie.