Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbiórka dla Jarosława Załęckiego ze Złoczewa. Były strażak PSP Wieluń wymaga drogiej rehabilitacji

Natalia Ptak
Natalia Ptak
Jarosław Załęcki pół swojego życia poświęcił, by pomagać innym jako strażak w PSP w Wieluniu. Na początku marca uległ poważnemu wypadkowi. 20 metrów przed swoim domem, idąc chodnikiem, został potrącony przez samochód. Z ciężkimi obrażeniami ciała trafił do szpitala, gdzie rozpoczęła się walka o jego życie. Dziś stan Jarka jest stabilny, ale by wrócić do normalnego życia potrzebuje on rehabilitacji. Koszty niestety są ogromne, rodzina apeluje o pomoc.

Jarosław Załęcki mieszka w Złoczewie. To kochający mąż i ojciec dwóch dziewczynek, 15-letniej Kingi i 5-letniej Olgi. Większość swojego życia poświęcał niesieniu pomocy innym ludziom. Był strażakiem w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wieluniu. Ponadto pan Jarek udzielał się w życiu społecznym w swoim ukochanym Złoczewie. Jako wieloletni gracz i kibic KS Złoczewia Złoczew zjednał sobie szacunek klubu. Jeden dzień sprawił, że życie Jarka wywróciło się do góry nogami.

-

Wracał do nas,do domu, ale niestety nie zdążył. 20 metrów od domu został potrącony na chodniku przez samochód. Z ciężkimi obrażeniami wielomiejscowymi i wielonarządowymi trafił na oddział intensywnej terapii, gdzie musiał być wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną. Lekarze walczyli każdego dnia o jego życie. Strach i niepewność nas nie opuszczała a nawet najmniejsza chwila była jak wieczność. Kolejne tygodnie mąż spędził na oddziale ortopedii,gdzie operacje kolana i złamanej szczęki były niezbędne a jednocześnie w jego stanie ryzykowne

- wspomina żona Jarosława Załęckiego.

Dzięki zaangażowaniu wielu osób, w dobie koronawirusa, udało się zorganizować zbiórkę krwi, która była bardzo potrzebna Jarkowi. O oddawanie krwi apelował zarówno klub KS Złoczewia Złoczew jak i władze Złoczewa oraz strażacy z okolicznych jednostek OSP.

O zbiórce krwi dla strażaka pisaliśmy TUTAJ

-

Pomagał ludziom przez tyle lat, warto teraz pomóc jemu

- komentują strażacy z OSP w Szynkielowie.

Walka o życie Jarka została wygrana, teraz czeka go operacja kolana i długa kosztowna rehabilitacja pod okiem specjalistów. Jarek lubi chodzić po górach,ma wielu przyjaciół, jest zawsze towarzyski i uśmiechnięty.

Ponad połowę swojego życia pełnił służbę jako strażak ratując życie innym. Teraz on potrzebuje pomocy i wsparcia. Koszty rehabilitacji są ogromne, sami nie damy rady

- prosi o pomoc rodzina pana Jarka.

By wesprzeć jego najbliższych w leczeniu i rehabilitacji na konto Fundacji Votum 32 1500 1067 1210 6008 3182 0000 z dopiskiem dla Jarosława Załęckiego.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto