Do sądu został już skierowany akt oskarżenia przeciwko Wiesławowi P., mieszkańcowi Dolnego Śląska. W trakcie śledztwa wykluczono, że do tragicznego wypadku mogło dojść np. z powodu usterki w samochodzie.
- Z wyjaśnień kierowcy wynika wprost, że zasnął za kierownicą, przez co na zakręcie pojechał prosto. Auto było w pełni sprawne - mówi prokurator Jarosław Jajczak.
Wiesław P. prowadził już od kilku godzin. Busem jechała też jego córka. Śledczym tłumaczył, że wkrótce miała zmienić go za kółkiem, jak to mieli w zwyczaju w drodze do Warszawy.
Do wypadku doszło 19 czerwca. Wczesnym rankiem citroen jumper wjechał w grupę młodych osób idących na przystanek. 16-letnia Natalia zginęła na miejscu. Rodzeństwo w wieku 16 i 14 lat zostało ciężko ranne.
Więcej na ten temat w piątek w "Naszym Tygodniku".
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?