Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojciech Siudmak proponuje memoriał i kolejną rzeźbę. Władze Wielunia są sceptyczne [FOTO]

Redakcja
Fot. Zbigniew Rybczyński
Memoriał ofiar bombardowania Wielunia oraz rzeźba manifestująca sprzeciw wobec konfliktów zbrojnych. To kolejne propozycje artysty Wojciecha Siudmaka dla swojego rodzinnego miasta. Lokalne władze są sceptyczne. Wolą skupić swoje wysiłki na częściowej odbudowie kościoła farnego jako muzeum pamięci cywilnych ofiar II wojny światowej.

W 2013 r. odsłonięto w centrum Wielunia monument „Wieczna Miłość” autorstwa Wojciecha Siudmaka, ale na tym pochodzący z Wielunia malarz i rzeźbiarz nie chce poprzestać. Artysta uważa, że miasto niewystarczająco eksponuje tragedię, której doświadczyło 1 września 1939 r. Brakuje mu przede wszystkim godnego miejsca pamięci z nazwiskami ofiar bombardowania. Proponuje więc budowę mającego wstrząsnąć oglądającymi go osobami memoriału, obok którego widziałby rzeźbę olbrzymiej postaci, która rozgniata stopą niewinnych ludzi.

- Ten silny wizualny protest przeciwko przemocy i złu musi być wystarczająco wymowny, aby został zauważony i zrozumiany - tłumaczy Wojciech Siudmak.

Mieszkający na stałe we Francji artysta odwiedził w piątek (27 września) Wieluń, by omówić swoją wizję na spotkaniu z radnymi, w którym uczestniczył również burmistrz. Koncepcja zakłada umiejscowienie memoriału i rzeźby w rejonie Muzeum Ziemi Wieluńskiej. Przestrzeń parkowa miałaby zostać tak zagospodarowana, by zachęcić również turystów do odwiedzin muzealnej wystawy poświęconej bombardowaniu Wielunia. Wojciech Siudmak przedstawił szkice wymyślonych przez siebie dzieł, a także wizualizację terenu przy muzeum.

Przy reliktach kościoła farnego, zniszczonego przez Niemców w latach 1939-40, znajduje się tzw. Wieluńska Golgota. Są to umieszczone na ziemi tabliczki z nazwiskami mieszkańców ziemi wieluńskiej, którzy zginęli w czasie II wojny światowej, w tym podczas bombardowania miasta. Wojciech Siudmak uważa, że to miejsce pamięci zupełnie nie licuje z wymiarem tragedii z 1 września 1939 r., a wręcz kompromituje miasto.

O ile burmistrz jest w stanie zgodzić się, że to miejsce pamięci jest zbyt skromne, tak nie jest entuzjastą wizji Siudmaka. Paweł Okrasa zapewnia, że bardzo ceni sobie jego twórczość i docenia jego przywiązanie do Wielunia. Jednak rzeźbę, jak to ujął, „o konfrontacyjnym przesłaniu”, uważa za chybiony pomysł w mieście, które od wielu lat stara się budować dobre relacje choćby z niemieckimi miastami partnerskimi. Jako konkurencyjna dla memoriału jawi się natomiast koncepcja częściowej odbudowy fary.

W wieży kościelnej zawisnąłby dzwon podarowany miastu przez prezydenta RP dla upamiętnienia 80. rocznicy ataku Niemiec na Polskę. Zrekonstruowana część nawy byłaby z kolei muzeum pamięci ofiar II wojny. Burmistrz liczy, że inwestycję uda się sfinansować z budżetu państwa, a być może także dołożą się niemieckie fundacje.

Burmistrz deklaruje za to, że chętnie podejmie współpracę z artystą odnośnie jego pomysłu na komiks o Wieluniu. Radni też są przychylni tej inicjatywie. Co do wizji zagospodarowania terenu przy muzeum, podobnie jak burmistrz, są sceptyczni. - W tej formie jest to wykluczone - mówi przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Akulicz.

"Agresor" to jednak tylko jeden z pomysłów Wojciecha Siudmaka na dzieło sztuki towarzyszące memoriałowi. Oto sporządzone przez artystę opisy proponowanych przez siebie rzeźb:

AGRESOR jest silnym protestem wobec wszelkiego rodzaju dawnym i obecnym agresjom i wojnom. To jest protest o wymowie uniwersalnej, podobny w swojej wymowie do krzyku "Guerniki" Picassa.

ADIEU to filozoficzny przekaz i możliwość zastanowienia się nad kruchością życia i zal z powodu brutalnej śmierci ofiar wojny i morderczych napaści. Rzeźba przedstawia gałąź z wyschniętymi liśćmi, które swa forma sugerują dwie ludzkie postacie.

CZTERY KONIE APOKALIPSY to przedstawienie wieluńskiej i światowej tragedii jaka była II wojna światowa. Sa to klasyczne wizje nieszczęść, znane w symbolice swiatowej kultury jak : śmierć, choroby, agresja. Czwartym elementem jest powstrzymujące i przeciwstawiające się klęskom, DOBRO

CZTERECH JEŹDŹCÓW APOKALIPSY, to ten sam temat, tylko nieszczęścia: ZŁO i DOBRO są przedstawione jako jeźdźcy. Oczywiście na tej kanwie powstawały wielkie dzieła i powstają nowe.

RENESANS to odrodzenie się energii ludzkiej po kataklizmie wojny, w formie spirali uniwersalnej złożonej z postaci ludzkich, która jest jedna z podstawowych form i energii wszechświata.

Memoriał i rzeźba uosabiająca grozę wojny miałyby stanowić kolejny etap Światowego Projektu Pokoju. Pierwszym był monument „Wieczna Miłość”, przedstawiający zawieszone w kosmosie, zbliżone do siebie dwie planety - twarz kobiety i mężczyzny, które łącząc się orbitami tworzą znak nieskończoności. Pomnik niesie ze sobą przesłanie harmonii i pojednania. Miniaturę rzeźby „Wieczna Miłość” stanowi Nagroda Pokoju, która w ostatnim czasie została wręczona po raz piąty na gali w Łodzi. Międzynarodowe jury uhonorowało tym razem Szewacha Weissa, izraelskiego politologa, polityka i dyplomatę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto