Grający znakomite spotkanie stoper przyjezdnych na listę strzelców mógł wpisać się już w pierwszej połowie, ale w dogodnej sytuacji trafił wprost w bramkarza Zawiszy. W środek bramki strzelał też Adamczyk. W tej części spotkania to jednak Zawisza miał więcej szans na zdobycie gola. Z szybkich akcji nic jednak nie wychodziło, bo albo pewnie bronił goalkeeper WKS, albo zawodnicy Zawiszy fatalnie pudłowali, albo piłka trafiała w słupek.
Druga połowa była bardziej wyrównana. Po stracie gola gospodarze chcieli za wszelką cenę wyrównać, ale ich ataki były zbyt chaotyczne i rzadko kończyły się groźnymi strzałami. Wyjątkiem była sytuacja z 85 minuty. Po strzale głową piłka kibice widzieli już piłkę w bramce, ale efektowną paradą Bartosz Gagatek uratował zwycięstwo wielunianom.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?