WKS Wieluń wygrał siatkarską bitwę z Czarnymi Rząśnia GALERIA ZDJĘĆ

Gospodarze rozpoczęli mecz bez podstawowego zawodnika Konrada Pałygi. W pierwszej szóstce razem z Tomaszem Białkiem na przyjęciu wyszedł Łukasz Szymanek. W mecz lepiej weszli gospodarze. Mocne zagrywki i skuteczna gra blokiem pozwoliły wypracować kilkupunktową przewagę. Wtedy jednak sprawy wziął w swoje ręce Stanisław Wawrzyńczyk. Lider Czarnych Rząśnia zaserwował trzy asy z rzędu i wyprowadził gości na prowadzenie, choć nie na długo. Przy stanie 21:21 trener Czarnych Sławomir Augustyniak zmienił Antoniego Piotrowskiego na Kamila Kosza i ta decyzja okazała się brzemienna w skutkach. Kosz nie skończył żadnego ze swoich trzech ataków. Jego uderzenie w antenkę zakończyło seta, którego WKS wygrał do 22.

W drugiej partii drużyna grającego trenera Marcina Krysia po raz kolejny w tym sezonie pokazała, że potrafi wybrnąć z dużych opałów. Czarni przez długi czas dominowali. Dość powiedzieć, że wielunianie wzięli drugi czas już przy stanie 11:16. Po kolejnym punkcie Rząśni na parkiecie pojawił się Konrad Pałyga, zmieniając Tomasza Białka. Od tego momentu gra gospodarzy stała się pewniejsza, a przewaga Czarnych zaczęła topnieć, aż w decydującym fragmencie seta nic z niej nie zostało. W końcówce siatkarze WKS błysnęli kilkoma świetnymi obronami i kontrami, a wisienkę na torcie postawił Tomasz Wencel, kończąc seta asem serwisowym.

W szeregach WKS na trzeciego seta pozostał Konrad Pałyga. Nakręceni gospodarze z animuszem rozpoczęli kolejną odsłonę pojedynku. Reakcją rywala była zmiana na rozegraniu – Artura Błażeja zastąpił Maciej Kurnicki. W połowie partii Rząśnia zdołała wyjść na prowadzenie, gdy w polu serwisowym stanął Piotrowski. Białek zmienił Pałygę, dwupunktowa przewaga Czarnych utrzymywała się. W końcówce szala zwycięstwa przechyliła się jednak na stronę gospodarzy. WKS miał piłkę meczową w górze przy stanie 24:23. Goście wybronili się, odzyskali prowadzenie po bloku na Wenclu, asa dołożył Jędrzej Maćkowiak i wygrana Rząśni stała się faktem.

Fragment meczu WKS Wieluń-Czarni Rząśnia:

Kolejna partia przyniosła pewne zwycięstwo Czarnych, w szeregach których dzielił i rządził Wawrzyńczyk. Na pozycji rozgrywającego WKS Bartłomieja Matejczyka zmienił Patryk Wesołowski, który został na parkiecie na tie-breaka i stanął na wysokości zadania. W ostatnim secie na prowadzenie wychodziła to jedna, to druga drużyna. Zapowiadało się, że mecz będzie się kończył grą na przewagi. Stało się inaczej. Pierwszą piłkę meczową mogli mieć Czarni, jednak po ataku słabo dysponowanego tego dnia Jakuba Skadorwy sędzia odgwizdał punkt dla WKS. Powstało duże zamieszanie pod siatką. Goście twierdzili, że piłka wyszła w aut po obiciu bloku, jednak arbiter po konsultacji z liniowym nie zmienił swojej decyzji. W kolejnej akcji Szymanek zablokował Skadorwę i było po meczu.

MVP spotkania został wybrany Tomasz Wencel. Było to piąte zwycięstwo z rzędu siatkarzy WKS. Drużyna prowadzona przez Marcina Krysia i Leszka Pałygę jeszcze w tym sezonie nie przegrała w wieluńskiej hali WOSiR. Zgromadziła 19 punktów i zajmuje czwarte miejsce w grupie III drugiej ligi, a pozycję niżej plasują się Czarni z dorobkiem 17 pkt. W kolejną sobotę, 12 grudnia, WKS zmierzy się w Ozorkowie z trzecią w tabeli Bzurą (20 pkt.), a Rząśnię czeka wyjazdowe starcie z wiceliderem MOSiR Sieradz (24 pkt.). Tabelę otwiera zespół SMS PZPS Spała, który ma 26 pkt. i mecz zaległy do rozegrania.

Na sobotnim spotkaniu gościł Tomasz Liedmann, prezes jednego z głównych sponsorów seniorskiej drużyny WKS Wieluń - firmy LiedmannAgro. Była to dla zarządu klubu okazja do wręczenia oficjalnych podziękowań dla przedsiębiorcy. Rozmowę z prezesem Liedmannem zamieścimy na portalu w najbliższych dniach.

Pozostałe wyniki 10. kolejki:
Hetman Włoszczowa - MOSiR Sieradz 0:3
LUKS Dobroń - SMS PZPS I Spała 0:3
AZS UMK Toruń - Lotnik Łęczyca 1:3
Bzura Ozorków - Kasztelan Rozprza 3:2