To i tak lepszy wariant niż zwrot całości niemal 20 milionowej unijnej dotacji, którą gmina otrzymała na budowę oczyszczalni. Istniała bowiem obawa, że jeśli urzędnicy Urzędu Marszalkowskiego nie przesuną 14 dniowego terminu spłaty, umowa zostanie zerwana.
- Gdyby tak się stało, spłacenie ponad 19 milionów złotych zajęłoby nam dwie kadencje. W przypadku ponad 1,2 mln złotych jesteśmy w stanie uzbierać tę kwotę w przeciągu kilku miesięcy, tym bardziej, że nie otrzymaliśmy jeszcze decyzji z Urzędu Marszałkowskiego, więc zanim się uprawomocni termin spłaty wypadnie na czerwiec - szacuje wiceburmistrz Rafał Barszczewski.
Mieszkańcy obawiają się jednak, że zapłata tak wysokiej kary zablokuje gminne inwestycje. Wiceburmistrz uspokaja.
- Postaramy się tak przebudować budżet, żeby wszystkie zaplanowane inwestycje zostały zrealizowane. Pozwoli na to ubiegłoroczna nadwyżka i lepsze wpływy podatkowe. Łącznie daje to kwotę ok. 800 tys. zł - wylicza wiceburmistrz.
Więcej na ten temat w jutrzejszym wydaniu Dziennika Łódzkiego
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?