Jak usłyszeliśmy w WDK - to niespodzianka. Nie jest za to tajemnicą, że podjęte działania mają pomóc w przyciągnięciu do kina mieszkańców, którzy niestety bardzo rzadko korzystają z takiej możliwości. Ostatnio pełna sala była tu chyba w 2010 roku, kiedy wyświetlono film o zaginięciu Oli z Biadaszek. Wówczas jego twórcy Rafał Przybył i Jędrzej Niestrój także dyskutowali o filmie z widownią.
- Nasze obecne działania zostały podjęte w ramach kampanii społecznej "Kino łączy pokolenia". Chcemy zwrócić uwagę widzów na nasze kino, a przede wszystkim doprowadzić do ożywienia jego działalności - mówi Wiesława Opacka, kierownik kina "Słońce".
Więcej na ten temat w jutrzejszym wydaniu Dziennika Łódzkiego.
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?