Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieluńska komunalka na cenzurowanym. Duży zysk, mało inwestycji i... garnitur prezesa

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Oczekujemy od spółki rozwoju, a nie maksymalizowania zysku – usłyszał od radnych szef wieluńskiej „komunalki”, która zakończyła 2021 r. sumą 1,2 mln zł na plusie. Na sesji poruszono też m.in. wątki wydatków na strój służbowy prezesa miejskiej spółki i zatrudnienia w niej żony przewodniczącego rady nadzorczej PK

Prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego w Wieluniu może pochwalić się bardzo dobrym bilansem finansowym spółki. Na drugiej szali są jednak skromne nakłady na rozwój. Na inwestycje firma wydała w 2021 r. jedynie 340 tys. zł. W ocenie m.in. przewodniczącego rady Piotra Radowskiego jest to niewłaściwy kierunek działań w zderzeniu ze skalą potrzeb w infrastrukturze komunalnej.

- Spółka się „starzeje”, stoi w miejscu. Prezes wyhamował politykę inwestycyjną i wyczekuje, co będzie dalej. Oczekujemy od spółki komunalnej, aby nie skupiała się na wypracowywaniu jak największego zysku, tylko przede wszystkim na rozwoju, transformacji. Obraz sytuacji nie napawa optymizmem – skwitował Radowski dyskusję na temat ubiegłorocznego bilansu PK na ostatniej sesji.

Z kolei radny Sławomir Kaftan wskazuje, że na wyniki spółki w dużym stopniu składają się mieszkańcy w opłatach za usługi komunalne. Stawki za wodę i ścieki poszły w górę w kwietniu br. o kilka proc. Prezes PK nie wyklucza kolejnego wzrostu taryfy w najbliższych miesiącach w obliczu rosnących kosztów działalności. W tej sprawie decydujący głos mają Wody Polskie. Decyzja o ewentualnym złożeniu wniosku do WP zapadnie po analizach finansowych.

W 2021 roku spółka, w której 100 proc. udziałów posiada Gmina Wieluń, wypracowała zysk netto na poziomie 1,26 mln zł. Firma odprowadziła blisko 350 tys. zł podatku dochodowego.

Prezes PK Tomasz Kulicki tłumaczy, że odkłada pieniądze na planowane inwestycje. Największa z tych, które rokują realizację, to rozbudowa kompostowni na składowisku odpadów w Rudzie. Jest ona na etapie przygotowywania dokumentacji, a koszt wraz z osprzętem może sięgnąć 5 mln zł. Jak przekonuje prezes, zwiększenie przerobu odpadów biodegradowalnych to dla spółki czysty pieniądz.

- Sytuacja rynkowa zmusza nas do weryfikacji pomysłów inwestycyjnych. Realna jest budowa drugiego bunkra kompostowni. W Łódzkiem nie ma wystarczającej ilości instalacji do przetwarzania bioodpadów, a jestem przekonany, że nam to przyniesie dodatkowe zyski – mówi Kulicki.

Niektórzy radni sugerują, że szef spółki ma osobisty interes w śrubowaniu zysku, wskazując na powiązanie jego wysokości z prezesowskim wynagrodzeniem. W 2021 roku prezes Kulicki, którego wiąże ze spółką kontrakt menedżerski, zarobił 183 tys. zł, czyli 15 tys. na miesiąc. Na wynagrodzenia dla pięciu członków rady nadzorczej komunalki poszło 117 tys. zł.

Podczas sesji radni nie uzyskali satysfakcjonujących ich wyjaśnień dotyczących wydatków spółki na strój służbowy prezesa. Kulicki powiedział tylko, że w swoim kontrakcie ma zagwarantowane świadczenia na ubrania i usługi pralnicze.

- Natomiast nie było czegoś takiego, że firma kupiła mi garnitur na fakturę – zapewnił.

Konkretnych informacji nie był także w stanie na szybko udzielić szef rady nadzorczej PK Radosław Urbaniak, na co dzień kierownik biura burmistrza.

Padło również pytanie o zatrudnienie w komunalce żony Urbaniaka. Prezes PK potwierdził, że taka sytuacja ma miejsce.

Już po sesji prezes skierował do rady szczegółową informację. Dokument upubliczniła radna Anna Dziuba-Marzec z komentarzem: „Ot, taka ciekawostka - płacąc za wodę mamy okazję (chcemy czy nie chcemy) dorzucić się do stroju prezesa PK”.

Jak czytamy, w okresie od maja 2020 do kwietnia 2022 r. prezes otrzymał ekwiwalent w wysokości 4,2 tys. zł na strój służbowy (płaszcz, dwie koszule, garnitur, buty zimowe i letnie). Dodatkowo prezesowi przysługuje ekwiwalent za wyposażenie bhp (m.in. kurtka i buty robocze) oraz za pranie odzieży.

Co spółka zrobiła z ubiegłorocznym zyskiem? 560 tys. zł zasiliło kapitał zapasowy PK. Pozostałe 700 tys. wpłacono do budżetu gminy, co pozwoliło pokryć część deficytu, jaki wynika z przepaści między uiszczanymi przez mieszkańców opłatami śmieciowymi, a kosztami gospodarki odpadowej. W gminie Wieluń nie ma bowiem „tanich śmieci”. Są za to idące w grube miliony złotych dopłaty, które pozwalają utrzymać stawki dla mieszkańców na poziomie niższym niż w innych gminach.

Kompostownię w Rudzie zbudowaną za prawie 7 mln zł uruchomiono wiosną 2021 r. Inwestycję sfinansowano po połowie z dotacji i pożyczki (spłacanej przez gminę). Do instalacji trafiają odpady kuchenne i ogrodowe dostarczane także przez inne firmy, co daje PK dodatkowe dochody. Problem w tym, że wytwarzanego kompostu nadal nie można wprowadzić do obrotu gospodarczego. PK wciąż nie uzyskała stosownego certyfikatu jakości.

- To długa i skomplikowana procedura, która wynika z badań prowadzonych przez kolejne instytuty. Dopiero po uzyskaniu ich opinii można złożyć wniosek do ministerstwa o certyfikat – tłumaczy prezes Kulicki.

Kompostownia nie jest jednak jedyną inwestycją, w której spółkę komunalną wyręcza gmina. W ramach projektu z dofinansowaniem unijnym ratusz kupił niedawno drogie urządzenia do obsługi składowiska odpadów. Kolejnym etapem przedsięwzięcia ma być budowa PSZOK, czyli infrastruktury do odbioru śmieci zwożonych bezpośrednio przez mieszkańców. Ten przetarg był już jednak dwa razy unieważniany. Do pierwszego nikt nie przystąpił, w drugim złożono ofertę na 15 mln zł, a gmina jest gotowa wydać 8 mln zł. Trwa trzeci przetarg.

Pojawiła się też koncepcja budowy nowej linii do segregacji odpadów za 40 mln zł. Gmina bezskutecznie próbowała pozyskać na to zadanie środki z programu rządowego. Po fiasku wniosku burmistrz Paweł Okrasa mówił nam, że PK „może spokojnie realizować” tę inwestycję przy kredytowaniu z Banku Ochrony Środowiska. Teraz prezes spółki oświadczył, że aktualnie jest „niemożliwa do realizacji” z braku możliwości pozyskania dofinansowania zewnętrznego. Tomasz Kulicki liczy, że sytuacja zmieni się wraz z uruchomieniem nowego rozdania środków europejskich.

Wiceprzewodniczący rady Grzegorz Żabicki wyraził „wielkie uznanie” dla prezesa PK za wkład w budowanie niezależności gminy w zakresie gospodarki odpadami. Do głosów radnych chciał również odnieść się burmistrz. Nie dostał jednak takiej szansy, bo przegłosowany został wniosek radnego Kaftana o zamknięcie dyskusji.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto