Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieluń: Zniknie zakaz wjazdu na ulicę Topolową? Jest wniosek radnych

Zbyszek Rybczyński
Znak zakazu przy wjeździe na ulicą Topolową budzi kontrowersje
Znak zakazu przy wjeździe na ulicą Topolową budzi kontrowersje archiwum DŁ
Ul. Topolowa nie jest własnością jej mieszkańców - mówią wieluńscy radni i domagają się zlikwidowania zakazu wjazdu

Czy mieszkańcy domów jednorodzinnych przy targowisku w Wieluniu stracą przywilej korzystania z ulicy na wyłączność? Zdecyduje o tym komisja bezpieczeństwa i i organizacji ruchu drogowego, która działa przy staroście. Radni miejscy napisali wniosek o usunięcie znaku, który zakazuje wjazdu na ulicę Topolową poza jej mieszkańcami.

O budzącym kontrowersje i oryginalnym jak na Wieluń znaku pisaliśmy na naszych łamach już kilka lat temu. Miejscy urzędnicy zapowiadali wówczas, że rozpatrzą problem. Nic od tego czasu się jednak nie zmieniło. Temat ucichł i wydawało się, że zaakceptowany został fakt, że mieszkańcy ul. Topolowej są traktowani na innych prawach z racji problemów komunikacyjnych, jakie tworzą się w tej części miasta w dni targowe.

Okazuje się jednak, że sprawa ul. Topolowej wciąż bulwersuje. Pod koniec marca na Topolową wybrali się radni miejscy z komisji prawa i porządku publicznego, którzy zorganizowali sesję objazdową po Wieluniu. Rajcy uznali, że znak trzeba zlikwidować i wysłali w tej sprawie pismo do Urzędu Miejskiego, którzy zarządza ulicą.

- To jest droga zbudowana za publiczne pieniądze, a nie prywatne. Zrobiła się swego rodzaju enklawa, a ludzi denerwuje takie dzielenie na lepszych i gorszych mieszkańców- irytuje się radny Jerzy Łebkowski, który likwidacji znaku domagał się jeszcze za kadencji burmistrza Mieczysława Majchera.

Gdy kilka lat temu stawiano zakaz wjazdu, intencją urzędników było udrożnienie ulicy we wtorki i piątki, czyli w dni targowe. Zostawiane przez klientów targowiska auta blokowały ulicę. A tak za złamanie zakazu można dostać od 50 do 500 zł mandatu. Mieszkańcy zwracają jednak uwagę, że dla zapewnienia drożności i zarazem uniknięcia kontrowersji wystarczyłoby po prostu zakazać parkowania we wtorki i piątki.

Pismo od radnych wpłynęło do ratusza przed świętami. Miejscy urzędnicy nie chcą jednak podejmować decyzji na własną rękę. - Problem poruszony w piśmie zostanie przedyskutowany na komisji bezpieczeństwa przy staroście. Od efektów tych rozmów będzie zależeć, jakie dalsze działania zostaną podjęte - informuje Magdalena Kopańska, rzecznik Urzędu Miejskiego.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto