Gdy 13 kwietnia 2013 roku stróże prawa przyjęli zawiadomienie, wszystko wskazywało na to że mają do czynienia z kradzieżą jedynie czajnika elektrycznego wartości 30 złotych. Sprawca miał wejść do środka przez uchylone okno w niezamieszkałej części budynku. Czyn ten wypełniałby znamiona wykroczenia. Jednak sprawie przyjrzeli się bliżej kryminalni.
Po przybyciu na miejsce szybko zorientowali się, że w jednym z okien jest wybita szyba. Nie było już wątpliwości, że mieli do czynienia z włamaniem. Gdy ustalili pewne fakty podejrzenie padło na osobę znaną domownikom zamieszkującym w pozostałej części budynku. Gdy zatrzymali 22 – letniego mieszkańca powiatu wieluńskiego i wrócili z nim na miejsce przestępstwa ten przyznał się do włamania i kradzieży, a także wskazał gdzie ukrył część fantów.
- Okazało się, że złodziej po wybiciu szyby wszedł do środka gdzie splądrował pomieszczenia. Naszykował sobie do kradzieży między innymi maszynę do szycia, kuchenkę elektryczną, czajnik bezprzewodowy, farelkę, duży stary zegar. Było tego na tyle dużo, że nie był w stanie zabrać ze sobą od razu wszystkiego, więc część łupów ukrył w garażu znajdującym się na terenie tej samej posesji co dom który okradł. Zabrał ze sobą maszynę do szycia i farelkę. Maszynę zdążył sprzedać na jednym z wieluńskich skupów złomu - relacjonuje Waldemar Kozera, rzecznik prasowy wieluńskiej policji.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?