Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieluń: Uruchomienie produkcji w dawnej cukrowni coraz bliżej

Zbyszek Rybczyński
Mieszkańcy ul. Długosza nadal nie wiedzą, jaki zakład powstanie na terenach dawnej cukrowni i czy nie będzie uciążliwy

Mieszkańcy pewni są jednego - że jakaś fabryka w ich sąsiedztwie wkrótce rozpocznie działalność. Dobiega końca budowa nowego torowiska, prowadzącego do terenów byłej cukrowni, które kilka miesięcy temu zmieniły właściciela. Ludzie zastanawiają się, jakie są zamierzenia inwestora, bo może to mieć niebagatelny wpływ na ich codzienne życie. Burmistrz anonsował uruchomienie wytwórni mas bitumicznych, ale mówi się też o betoniarni i produkcji kruszywa drogowego.

O inwestycji mieszkańcy dyskutowali ostatnio z burmistrzem Januszem Antczakiem podczas zebrania osiedla. Niektórzy obawiają się, że jeśli przy Długosza powstanie asfaltownia, to może być problem z nieprzyjemnymi zapachami. Dlatego oczekują, że inwestor ulokuje fabrykę w głębi działki, jak najdalej drogi.

- Bo inaczej będą skargi - uprzedza jeden z mieszkańców, który miał do czynienia z wytwórnią mas bitumicznych w Kamionce.

Burmistrz uspokaja mieszkańców, aby nie martwili się na zapas, bo nie do końca jeszcze są sprecyzowane plany inwestora, którym jest firma Trans-Żwir z Giżycka. Szef ratusza zaznacza jednak, że technologie wykorzystywane w asfaltowaniach są coraz nowocześniejsze. Z naszych informacji wynika, że na początek uruchomiona zostanie betoniarnia, a asfaltownia to melodia nieco dalszej przyszłości.

Niezależnie jednak od tego, co będzie się produkować na placu od strony gazowni, mieszkańcy "cukrowni" zdają się mieć więcej nadziei niż obaw związanych z nową fabryką.

- Będą przecież nowe miejsca pracy, a miasto będzie miało większe wpływy z podatków - argumentuje Honorata Freus, przewodnicząca osiedla nr 7, która mieszka vis a vis zagospodarowywanego placu. - Też mogłabym się obawiać, ale przecież jeśli inwestor będzie miał stosowne zezwolenia, to nie powinno być problemu. Prawdą jest, że wśród mieszkańców jest nuta niepewności, bo nie wiadomo na razie, w którą stronę to pójdzie. Ale jak już wszystko będzie dograne, to z pewnością będzie okazja spotkać się z inwestorem i wszystko sobie wyjaśnić. Bądźmy dobrej myśli.

Również radny Jerzy Łebkowski, który uczestniczył w spotkaniu z burmistrzem, uważa, że należy dostrzegać raczej pozytywne strony przedsięwzięcia.

- Doszły mnie słuchy, że dzięki tej inwestycji pracę mogłoby znaleźć nawet 140 osób. Tu chodzi nie tylko o pracowników na miejscu, bo przecież ktoś po ten beton, czy asfalt musi jeszcze przyjechać i tak dalej. Inne firmy też będą więc zatrudniać. To będzie system naczyń połączonych - przekonuje radny Łebkowski. - A jeśli ktoś się obawia, to zastanówmy się, czy trzeźwo patrzy na świat, czy tylko chce zrobić szum.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto