Nie inaczej było i teraz. Czesław Korpal podał w wątpliwość, że prezes Kaja ma program rozwoju spółdzielni, stwierdził, że władze WSM lekceważą mieszkańców i nie odpowiadają merytorycznie na pisma.
- Gospodarka spółdzielni musi być przezroczysta. Musimy dochodzić swoich praw i się wspierać, bo inaczej nas zapędzą w kozi róg! - prorokował Korpal.
Inni domagali się wyjaśnień, dlaczego opłaty za podgrzanie wody poszły tak mocno w górę. Żale były też adresowane do Energetyki Cieplnej. - Płacimy za gorącą wodę, a z kranu leci letnia! - irytował się jeden mieszkaniec.
Robert Kaja na wstępie obwieścił, że przyszedł tylko z dobrej woli, bo w porządku zebrania nie było żadnego punktu dotyczącego WSM. Prezes nie krył zdenerwowania zarzutami pod jego adresem, ale stwierdził, że nie będzie polemizował.
- Skoro niegospodarnie zarządzam spółdzielnią, to proszę złożyć pozew do sądu. A jeśli ktokolwiek ma jakiś problem, to u mnie nie ma zapisów na audiencję. Drzwi są otwarte od poniedziałku do piątku. Wszelkie reklamacje, także w sprawie ciepła, są rozpatrywane indywidualnie - podkreśla Kaja i dodaje, że swoje plany przedstawi w stosownym czasie, czyli podczas czerwcowego walnego zgromadzenia członków WSM.
Przedstawiciel ciepłowni poinformował, że styczniowa zmiana taryfy wynika z podwyżek cen węgla, a w sprawie temperatury wody stwierdził, że na węzłach jest ona prawidłowa.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?