Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieluń. Przychodnia Medyk uprzedza: wulgarni pacjenci będą skreślani z listy. Dlaczego? Co na to NFZ? Sprawdziliśmy!

Marcin Stadnicki
Marcin Stadnicki
Wieluń. Przychodnia Medyk uprzedza: wulgarni pacjenci będą skreślani z listy. Dlaczego? Co na to NFZ?
Wieluń. Przychodnia Medyk uprzedza: wulgarni pacjenci będą skreślani z listy. Dlaczego? Co na to NFZ? Marcin Stadnicki
Wieluń. Przychodnia Medyk uprzedza: wulgarni pacjenci będą skreślani z listy. Dlaczego? Co na to NFZ? W poradni Medyk w Wieluniu pojawiło się ogłoszenie informujące o tym, że osoby zachowujące się wulgarnie i agresywnie będą skreślane z listy pacjentów. Pod informacją widnieje podpis samego szefa przychodni. Czy poradnia może skreślić pacjenta z listy za jego zachowanie? Nie jest to praktyką częstą, ale prawo dopuszcza taką możliwość. Szef Medyka Ignacy Szeląg wyjaśnia, że rozumie zdenerwowanie pacjentów w obecnej sytuacji ale nie pozwoli na to, by pracujące w przychodni kobiety wyzywano od "szmat".

Wieluń. Przychodnia Medyk uprzedza: wulgarni pacjenci będą skreślani z listy. Dlaczego? Co na to NFZ?

Informacja, jaka ukazała się w poradni Medyk w Wieluniu przed około dwoma tygodniami zaskoczyła niektórych pacjentów. Podpisane przez kierownika przychodni i prezesa zarządu Medyka Ignacego Szeląga ogłoszenie głosi:

Pacjenci którzy zachowują się agresywnie używając wulgarnych słów wobec pracowników medycznych będą wykreśleni z listy pacjentów.

Ogłoszenie w Medyku, jak wyjaśnia szef placówki, pojawiło się nie bez powodu. Ignacy Szeląg zapewnia, że rozumie nerwy targające zarówno pacjentami jaki i pracownikami medycznymi związane z trwająca pandemią i obostrzeniami sanitarnymi. Ludzie, mówiąc krótko maja prawdo być zdenerwowani, a to rodzi konflikty. Jak mówi szef przychodni, pewnych granic przekraczaj jednak nie można w żadnej sytuacji.

Problem z dostępem do szczepionek powodem "nerwówki"

Nie jest tajemnicą, że pacjentom różnych przychodni zdarza się wyrazić zdenerwowanie i czasem dochodzi do sporów. Sytuacji konfliktowych pojawiło się jednak więcej wraz z zapisami na szczepienia przeciwko COVID-19.

Kiedy zaczęły się szczepienia stwierdziliśmy, że trzeba ludziom pomóc. Nie wszyscy biegle korzystają z Internetu, niektórzy nie maja internetowego konta pacjenta. Na początku nie było list oczekujących na stronie Ministerstwa Zdrowia. Ludzie pytali czy będziemy szczepić, czy można się u nas zapisać. Odpowiadaliśmy, że tak, prosiliśmy o podanie imienia, nazwiska i peselu i informowaliśmy, że jak tylko pojawią się grafiki szczepień, to wpiszemy ich na listę. Przez trzy dni zapisaliśmy ponad 1100 osób. Później wstrzymaliśmy zapisy i pojawiły się pytania dlaczego? Dowiedzieliśmy się, że przez najbliższe dwa czy trzy miesiące będziemy otrzymywać tygodniowo 30 szczepionek, to w miesiącu mamy 120 szczepionek. Ile trzeba w takiej sytuacji czekać, żeby zaszczepić 1100 osób? Jakieś półtora roku - mówi Ignacy Szeląg - Na początku mogliśmy na ta listę ministerialną zapisać pacjentów tylko do końca marca. Na 30 marca zostało nam do wyznaczenia terminów 820 osób w wielu 70-plus. To jest ogromna liczba, ale tych szczepionek od 1 kwietnia jest więcej i da się to zrobić. Osoby z grupy 70-plus powinniśmy zaszczepić do końca kwietnia.

Obecnie sytuacja znacznie się poprawiła, ale właśnie wówczas, gdy szczepionek do przychodni docierało niewiele pacjenci zaczęli reagować coraz bardziej nerwowo.

Ludzie, którzy podali dane do tego zapisu w dniach 17-18 stycznia wciąż czekali na szczepienie. Spora część z nich nie doczekała się do końca marca. W związku z tym były duże nerwy, pojawiały się wyzwiska - wspomina szef Medyka.

"Mam dosyć wysłuchiwania płaczu mojego personelu"

"Spięcia" między pacjentem a pracownikiem przychodni mogą się zdarzać z winy jednej czy drugiej strony. W "Medyku" jednak, jak relacjonuje jego kierownik, zaczęło dochodzić do sytuacji, na które nie sposób było nie zareagować.

W pewnym momencie straciłem cierpliwość. Nikt nie jest w stanie mnie zmusić do obsłużenia pacjenta, który lży mnie albo moich pracowników, a nie wymaga porady ratującej życie. Ja mam dosyć wysłuchiwania płaczu mojego personelu. Takie słowa, jakie padają w stronę tych osób nie padają nigdy w stosunku do lekarza. W stosunku do pielęgniarek, do kobiet z personelu padały różne słowa, były wyzywane od szmat czy dziwek. Dlaczego? Na przykład dlatego, że nie przyszły szczepionki i terminy szczepień trzeba było przesunąć. To nie jest nasza wina, ja bez szczepionki nie zaszczepię pacjenta. Pacjent nie musi korzystać z określonej przychodni, jeśli mu nie odpowiada, może wybrać inną - w drugą stronę też to działa. Pomijając sytuację, w których stan pacjenta zagraża życiu wtedy nigdy nie odmawiamy pomocy. Jednak nikt nie może zmusić kogoś do leczenia i opieki, jeśli dwie strony nie wyrażają na to zgody - mówi Ignacy Szeląg.

Czy można skreślić pacjenta z listy za wulgarne zachowanie?

Powody wywieszenia ogłoszenia o możliwości skreślenia z listy pacjentów to jedno. Czy jednak taka informacja może być traktowana poważnie i poradnia, zgodnie z przepisami może "wyrzucić" pacjenta?

CZYTAJ TEŻ:

Punkt szczepień masowych w Wieluniu już gotowy. Kiedy ruszą szczepienia? Jak będą przebiegać?

Punkt szczepień masowych w Wieluniu już gotowy. Kiedy ruszą ...

Co do zasady lekarz może odmówić leczenia pacjenta, ale pod pewnymi warunkami - informuje Magdalena Góralczyk z Łódzkiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia.

Jak dodaje, sytuacje takie opisuje art. 38 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (jego treść przytaczamy na końcu artykułu).

Poradnia, lub lekarz, który odmawia przyjęcia pacjenta musi odpowiednio wcześnie poinformować go o tym i wskazać inne możliwości leczenia. Musi też wskazać powód takiej odmowy.

Warto podkreślić fakt, że najważniejszy jest stan zdrowia pacjenta i ocena czy zwłoka w leczeniu może stanowić zagrożenie dla jego zdrowia. Tylko w tej sytuacji dopuszczalna jest odmowa. Zawsze jest to decyzja lekarza, która musi być odnotowana w dokumentacji medycznej pacjenta - wyjaśnia Magdalena Górlaczyk.

Pacjent, który ma problem z uzyskaniem świadczenia może ponadto zawsze zwrócić się do NFZ ze skargą. Łódzki oddział zapewnia, że w takiej sytuacji za każdym razem podejmuje kroki wyjaśniające.

Ogłoszenie w Medyku spełniło swoje zadanie. Nikogo nie trzeba było skreślać

Przychodnia Medyk w Wieluniu umowę z NFZ ma od 22 lat. W tym czasie tylko raz doszło do sytuacji, kiedy pacjent został skreślony z listy, ale miało to miejsce już jakiś czas temu i nie miało nic wspólnego z aktualną sytuacja i ogłoszeniem. Skreślony pacjent był agresywny, ponadto nie chciał poddać się leczeniu. Skreślonemu pacjentowi wskazano, zgodnie z prawem, inne poradnie, z których usług może skorzystać.

Samo wywieszenie ogłoszenia o możliwości skreślenia pacjenta wywołało natomiast skutek, z którego szef Medyka jest zadowolony, bez konieczności skreślania kogokolwiek z listy pacjentów.

Ta informacja wisi od nieco ponad dwóch tygodni. Od tego czasu nie zdarzyło się, żeby ktoś obrażał personel tak, jak miało to miejsce wcześniej - mówi Ignacy Szeląg.

Kiedy można skreślić pacjenta z listy, podstawa prawna

Art. 38 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz.U. 2020 r. poz. 514) w zw. z art. 30

Art. 38 [Odstąpienie od leczenia]

  1. Lekarz może nie podjąć lub odstąpić od leczenia pacjenta, o ile nie zachodzi przypadek, o którym mowa w art. 30 z zastrzeżeniem ust. 3.
  2. W przypadku odstąpienia od leczenia, lekarz ma obowiązek dostatecznie wcześnie uprzedzić o tym pacjenta lub jego przedstawiciela ustawowego bądź opiekuna faktycznego i wskazać realne możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w podmiocie leczniczym.
  3. Jeżeli lekarz wykonuje swój zawód na podstawie stosunku pracy lub w ramach służby, może nie podjąć lub odstąpić od leczenia, jeżeli istnieją poważne ku temu powody, po uzyskaniu zgody swojego przełożonego.
  4. W przypadku odstąpienia od leczenia lekarz ma obowiązek uzasadnić i odnotować ten faktw dokumentacji medycznej.

Art. 30 [Obowiązek udzielania pomocy] Lekarz ma obowiązek udzielać pomocy lekarskiej w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto