Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieluń: Nina Pawlaczyk znowu zachwyciła publiczność swoją poezją

Daniel Sibiak
Wczoraj w Miejskiej i Gminnej Bibliotece Publicznej odbyła się promocja najnowszego tomiku Niny Pawlaczyk "Romans z czasem". Autorce znów udało się zachwycić licznie zgromadzoną publiczność.

Na samym początku spotkania wytłumaczono skąd tak prowokacyjny tytuł tomiku.

- Już są anegdoty na ten temat, ponieważ mąż mojej chrześniaczki - cudzoziemiec, zapisał pod jej nieobecność Roman z czasem. Nie mam żadnego Romana. To tak żartem, a serio jest to tomik, który liczy pięć rozdziałów,
podobnie jak dwa wcześniejsze zawiera moje przemyślenia. Pierwszy nosi tytuł - Przymierze z duszą. Chciałam pokazać czas po spirali, zaczynając od zwiastowania przez wszystkie święta liturgiczne, a kończę ten rozdział na Zaduszkach. Z kolei drugi rozdział mówi o tym, że w czasie zostawiamy ślady. Ludzie, którzy chcą te ślady zostawić czynią to słowem, pędzlem, nutą i wszystkie te próby utrwalenia czasu są dla ludzi inspirujące. Mnie inspirują obrazy czy chociażby koncert naszego chóru u Franciszkanów. Są tu też wiersze, które utrwalają pory roku, bo niesłychanie przemawia do mnie natura - mówi Nina Pawlaczyk.

Autorka zauważa także, że życie nie składa się tylko z samych uśmiechów.

- Jeden z rozdziałów nosi tytuł - Spustoszenie Arkadii, czyli krainy szczęśliwości. Bywają chwile, kiedy człowiek najbardziej popada w zwątpienie i rozpacz. To też starałam się pokazać - dodaje Nina Pawlaczyk.

Na spotkaniu w bibliotece poetce towarzyszyli członkowie Koła Przyjaciół Poezji z Uniwersytetu Trzeciego Wieku, którzy czytali wiersze poetki. Spotkały się one z ogromnym uznaniem publiczności.

- Ogromnie mi miło. Długo nie byłam w stanie odważyć się, żeby to pokazać. Kiedy spotkałam ludzi, którzy powiedzieli, że warto, zmotywowało mnie to do pokazania do tego co stworzyłam, ale bez odbiorców, dowodów sympatii, życzliwych uśmiechów i wszystkich pozytywnych gestów nie byłabym w stanie tego zrobić - mówi poetka, która na autorskim spotkaniu dziękowała wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego, że wydała trzy tomiki poezji m.in. pani Wiluś, która namówiła ją do tego, aby swoją twórczość przedstawiła Iwonie Podeszwie, dyrektor Miejskiej i Gminnej Biblioteki Publicznej, która pomogła w jego wydaniu i zorganizowała pierwszy wieczór autorski. Publikacje wsparły finansowo także Wieluńskie Towarzystwo Naukowe i Towarzystwo Przyjaciół Wielunia. Autorka dziękowała także Marii Wardędze za pomoc przy wyborze wierszy i korektę oraz firmie Piotra Pabisiaka za ciekawą szatę graficzną każdego z tomików.

- Z przyjemnością prezentujemy wiersze pani Niny, bo są naprawdę przepiękne. Sama autorka to kobieta z klasą, jak mówi publiczność i takie same są jej wiersze - podsumowuje Iwona Podeszwa, dyrektor Miejskiej i Gminnej Biblioteki Publicznej w Wieluniu.

Spotkanie rozpoczęło się od muzycznej niespodzianki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto