Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieluń nie dostanie kasy z unii za dyskryminację LGBT? Co z innymi miastami?

M. Stadnicki, R. Bednarek
Marcin Stadnicki
Wieluń miał znaleźć się na liście samorządów, które nie otrzymają środków unijnych w ramach programu "Partnerstwo Miast". Powodem odrzucenia wniosku Wielunia ma być dyskryminacja środowisk LGBT poprzez przyjecie przez radę miejską "Karty Praw Rodzin". Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa jest zszokowany tą wiadomością i zapewnia, że w gminie nie ma dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, narodowość czy wyznanie. Karty jednak zamierza "bronić jak niepodległości". Posłanka Lewicy Hanna Gill-Piątek zapowiada z kolei, że samorządy w łódzkiem, które przyjęły uchwały "anty-LGBT" otrzymają projekty uchwał o niedyskryminacji.

Komisja Europejska przyjęła we wtorek listę projektów, które otrzymają środki w ramach programu "Partnerstwo Miast". Pieniądze ma otrzymać łącznie 127 samorządów. Kwota do podziału to ponad 2 mln 300 tys. zł. Unijna komisarz do spraw równości Helena Dalli od razu przekazała informację, że środków nie otrzyma sześć miast, w których samorządowcy wprowadzili uchwały dyskryminujące środowiska LGBT.

Wśród tych miast miał znaleźć się Wieluń, choć oficjalne potwierdzenie, że wniosek miasta został odrzucony nie dotarło jeszcze do tutejszego magistratu. Powodem odrzucenia wniosku Wielunia ma być przyjęta przez radę miejską w 2019 roku "Samorządowa Karta Praw Rodziny".

Przewodniczący rady Tomasz Akulicz jest zaskoczony, że karta może być powodem nieprzyznania pieniędzy miastu. Przekonuje, że w dokumencie nie ma zapisów dyskryminujących LGBT. Przyjęcie karty zdaniem Akulicza jest jedynie opowiedzeniem się za wartościami zapisanymi w konstytucji. Podobnego zdania jest burmistrz Wielunia Paweł Okrasa, który przyznaje, że wiadomość, że gmina ma nie otrzymać środków z powodu przyjęcia karty przez rade jest dla niego szokująca. Jak mówi, sam nie był inicjatorem przyjęcia dokumentu, jednak decyzję radnych uważa za słuszną i zamierza jej "bronić jak niepodległości".

To była suwerenna decyzja radnych, demokratyczna. Radni podjęli uchwałę nie anty-LGBT, bo to jest istotne, tylko o karcie rodziny, która jest promocją rodziny w takim wymiarze, że rodzina to związek kobiety i mężczyzny, bo o tym też mówi konstytucja. My tej konstytucji przestrzegamy i ja naprawdę dziwię się niektórym urzędnikom Unii Europejskiej, że w ten sposób próbują sprawę zaogniać, ponieważ takie działanie na pewno nie wzbudza sympatii do urzędników europejskich. Skoro takie samorządy z góry się usuwa z podziału w grantach, to dlaczego te samorządy mają płacić składki do unii? - mówi Paweł Okrasa.

Szef ratusza zaznacza, że w Wieluniu dyskryminacji nie ma. Jak mówi, w mieście z powodzeniem realizują się życiowo osoby homoseksualne. Swoje interesy prowadzą tez obcokrajowcy i ludzie różnych wyznań i miasto nie rzuca im kłód pod nogi.

Burmistrz Wielunia podkreśla też, że gra w przypadku "Partnerstwa Miast" nie toczy się o wielkie środki (maksymalnie 25 tys. euro) i nawet, jeżeli miasto nie otrzyma pieniędzy, to niewiele to zmieni. Okrasa wyjaśnia, że wniosek o środki unijne składało partnerskie miasto Wielunia Osterburg, z którym gmina zawarła umowę. Pieniądze miały być przeznaczone działania pogłębiające integrację między miastami.

Nasze dzieci i młodzież z domu kultury jeżdżą na dni miasta do Osterburga, tam mają występy artystyczne. Do nas przyjeżdżają Niemcy. Wszystko po to, żeby się poznawać. Wniosek złożony został po to, żeby w ramach tych środków tą współprace pogłębiać, żeby było więcej pieniędzy na to, żeby więcej dzieci z Polski i Niemiec mogło się spotykać. Przez to, że się poznają nie będą mieć motywacji do tego, żeby ze sobą walczyć. Teraz, 30 lat po upadku Muru Berlińskiego urzędnicy europejscy kupili cegły, beton, kielnię i murują nowy mur, żeby oddzielić Polskę od zachodu. To jest dla mnie tak kuriozalne, że brakuje mi słów, żeby to skomentować - mówi Okrasa.

To nie pierwszy przypadek, kiedy Wieluń znajduje się "na cenzurowanym" ze względu na przyjętą przez rade kartę. Gmina znalazła się już w "Atlasie Nienawiści" za pomocą którego aktywiści LGBT piętnują samorządy.

Wieluń w "Atlasie nienawiści". Aktywiści LGBT piętnują samor...

Na nieoficjalne informacje o braku dotacji dla Wielunia zareagowała łódzka posłanka Lewicy Hanna Gill-Piątek, która zasugerowała samorządom z województwa łódzkiego rozwiązanie problemu.

Ucierpią przede wszystkim mieszkańcy. A wszystko przez lekkomyślną politykę samorządów, która wpisuje się w szczucie na siebie nawzajem i dzielenie ludzi. My już wcześniej ostrzegaliśmy, że uchwały anty-LGBT spowodują reakcję UE, dziwi mnie, że samorządy się nad tym nie zastanowiły. Teraz eleganckim rozwiązaniem byłoby przyjęcie uchwały o poszanowaniu praw wszystkich mieszkańców i mieszkanek i gości - pisze posłanka.

Hanna Gill-Piątek zapowiada, że Lewica prześle gminom projekty uchwał o niedyskryminacji. Przewodniczący wieluńskiej rady zapewnia z kolei, że jeżeli taki projekt do niego trafi, to na pewno przedstawi go radnym.

Posłanka w swoim wpisie wymienia samorządy z województwa łódzkiego, które przyjęły uchwały "anty-LGBT". Są to" powiat skierniewicki, powiat tomaszowski, powiat wieruszowski, powiat poddębicki, powiat łowicki, powiat wieluński, miasto Wieluń, powiat opoczyński, miasto Tomaszów Mazowiecki, powiat radomszczański i województwo łódzkie - które przyjęły Samorządową Kartę Praw Rodziny. Hanna Gil-Piątek wymienia tez gminę Skierniewice jako tą, którą ogłosiła się strefa wolną od LGBT.

Skierniewice gminą wolną od LGBT?

Jak wyjaśnia jednak wójt tej gminy, tamtejsza rada nie podejmowała takiej uchwały.

We wrześniu ubiegłego roku Rada Gminy Skierniewice podjęła uchwałę przyjmującą apel w sprawie obrony małżeństwa i rodziny, skierowany do najwyższych władz państwowych. W apelu tym radni zwrócili się do władz państwa o podjęcie kroków, które miałyby przeciwdziałać ideologii, która – ich zdaniem – jest propagowana między innymi podczas marszów równości.

Wójt gminy Skierniewice przyznaje, że ma obawy związane przede wszystkim z konsekwencjami finansowymi, jakie gmina może ponieść.

– Kilka miesięcy po podjęciu uchwały przyjmującej apel dotarły do mnie niepokojące sygnały, płynące z zewnątrz, z których jasno wynikało, że gmina może być a cenzurowanym – tłumaczy wójt Czesław Pytlewski. – W grudniu zgłosiła się na przykład osoba, podającą się za członka grupy LGBT z żądaniem informacji, w ramach prawa dostępu do formacji publicznej, o okolicznościach powstania takiej uchwały. Informowałem radnych o docierających do mnie niepokojących sygnałach, ale nie podjęli żydach działań.

Wójt zapewnia, że nie miał wpływu a treść uchwały i samego apelu.

– Radni po prostu podjęli tę uchwałę i ie dało się z tym nic zrobić – mówi –. Została ona wysłana między innymi do obydwu izb parlamentarnych, przy których pracuje stały przedstawiciel Unii Europejskiej i najprawdopodobniej tą drogą informacja o uchwale dotarła również do gremiów zagranicznych.

Wójt Pytlewski podkreśla, że – jak do tej pory – gmina nie miała problemów z dostępem do pieniędzy unijnych. Czy tak będzie dalej? Przykład Wielunia pokazuje, że nie jest to wcale pewne.

Odrzucony wniosek Wielunia nie wpłynie w znaczący sposób na współpracę z miastem partnerskim. Pieniądze, jakie można było pozyskać rzeczywiście dla budżetu gminy nie stanowią znaczącej kwoty, a zarówno burmistrz jak i przewodniczący rady zamierzają bronić karty rodziny.

Nie ma jednak żadnej pewności, że w przyszłości samorządom, które podjęły kontrowersyjne uchwały "koło nosa" nie przejdą znacznie większe środki z UE. W takiej sytuacji może znaleźć się ponownie Wieluń, czy nie mające dotąd problemów z pozyskiwaniem pieniędzy Skierniewice oraz pozostałe wymienione przez posłankę Lewicy samorządy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wieluń nie dostanie kasy z unii za dyskryminację LGBT? Co z innymi miastami? - Wieluń Nasze Miasto

Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto