Próba przejęcia części majątku PKP trwa już kilka lat. W ubiegłym roku kolej postawiła warunek: oddamy za darmo ul. Torową w Dąbrowie, ale pod warunkiem, że weźmiecie też niszczejący dworzec. Podpisano porozumienie. Nowe władze miasta wstrzymały jednak transakcję, nie bardzo wiedząc, co począć z dworcem. Teraz burmistrz doszedł do wniosku, że dla dobra mieszkańców nie ma co czekać z realizacją umowy.
Wiadomość o tym, że w przejęcie ulicy stało się realne, szybko rozeszła się wśród mieszkańców Torowej, którzy od lat walczą o porządną nawierzchnię. Miasto nic nie mogło jednak zrobić na gruncie należącym do PKP. Jednak mieszkańcy liczą na szybkie załatwienie sprawy nie tylko dlatego, że mają dość jeżdżenia po wertepach. - Gdyby udało się sfinalizować przejęcie ulicy w tym roku, to być może w przyszłym byłaby szansa na położenie gazociągu - mówi Andrzej Stępień, przedsiębiorca z Torowej.
Wczoraj do PKP dotarły kolejne dokumenty z Urzędu Miejskiego, niezbędne do sfinalizowania transakcji. Okazuje się, że na przeszkodzie w realizacji porozumienia stał nie tylko brak pomysłu na zagospodarowanie dworca, ale także kwestie techniczne. Chodzi o infrastrukturę, m.in. sieć wodociągową i linie energetyczne, będące własnością kilku kolejowych spółek. Żeby miały one dostęp do eksploatacji i konserwacji urządzeń oraz usuwania awarii, potrzebna była stosowna uchwała Rady Miejskiej dotycząca tzw. służebności przesyłu. W PKP zapewniają, że po przesłaniu uchwały, dokumentacja dotycząca ul. Torowej będzie już kompletna i nic nie stanie na przeszkodzie, żeby podpisać akt notarialny.
- Teraz musimy tylko uzgodnić termin. Do podpisania aktu powinno dojść jeszcze w listopadzie - prognozuje Jacek Derwisiński, wicedyrektor Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA w Warszawie.
Mniej zaawansowana jest sprawa przejęcia dworca. Na oddanie budynku miastu potrzebna jest jeszcze zgoda zarządu głównego PKP, a potem ministra infrastruktury. Jacek Derwisiński jest dobrej myśli. W jego ocenie jest szansa, że procedury uda się zakończyć jeszcze w tym roku.
- Jest kilka pomysłów na zagospodarowanie dworca, a być może dzierżawę. Decyzja zapadnie, gdy budynek stanie się własnością gminy - mówi Magdalena Kopańska z wieluńskiego ratusza.
Mieszkańcy Torowej liczą, że w budżecie na przyszły rok zarezerwowane zostaną pieniądze na przygotowanie inwestycji. Popiera ich rada sołecka.
- Złożyliśmy wniosek o zabezpieczenie środków na wykonanie projektu, obejmującego także budowę kanalizacji i nowego oświetlenia. Na razie nie ma decyzji, bo gmina nie jest jeszcze właścicielem gruntów. Ale myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku - mówi Ryszard Budzyna, sołtys Dąbrowy.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?