Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieluń i okolice rowerzystom nieprzyjazne

Zbyszek Rybczyński
Rowerzyści poruszający się po drogach powiatu wieluńskiego muszą mocno się pilnować
Rowerzyści poruszający się po drogach powiatu wieluńskiego muszą mocno się pilnować Zbyszek Rybczyński
Wieluń chce uchodzić za miasto przyjazne rowerzystom, jednak miasto jest pustynią, jeśli chodzi o ścieżki dla rowerów. Podobnie jest w całym powiecie. I raczej nieprędko się to zmieni.

Na terenie gminy Wieluń można doliczyć się trzech ścieżek rowerowych: na wylotach z Wielunia w kierunku Wrocławia i Sieradza (drogi krajowe) oraz na drodze wojewódzkiej od granic miasta do granic Rudy. To zdecydowanie za mało na potrzeby rowerzystów, których stale przybywa. Efekt jest taki, że rowerzyści jeżdżą chodnikami. Nie zraża ich nawet fakt, że grozi za to 50-złotowy mandat.

- Trudno. Wolę zapłacić niż ryzykować, że na drodze wpadnę pod ciężarówkę. Zresztą wszyscy tutaj jeżdżą po chodniku - mówi Artur z Wielunia, z którym rozmawiamy przy ul. Głowackiego (fragment ruchliwej krajowej "ósemki").

Jazda w niewyznaczonym do tego miejscu może się jednak skończyć nie tylko mandatem. Właśnie przy ul. Głowackiego doszło niedawno do wypadku z udziałem rowerzystki.

- Poruszała się po chodniku i została potrącona przez wjeżdżające na posesję auto - mówi Waldemar Ostrycharz z wieluńskiej drogówki.

Chodnik nie jest alternatywą dla ścieżki rowerowej, ale jeszcze gorzej, gdy w ogóle nie ma po czym jeździć. Tak z reguły jest poza miastem. - Trzeba się naprawdę bardzo mocno pilnować, by nie zostać potrąconym - przyznaje Jadwiga Marczewska z sekcji cyklistów "Relaks" Towarzystwa Przyjaciół Wielunia.

Wybierając się rowerem nad Wartę, bezpiecznie jedzie się tylko do przejazdu kolejowego w Rudzie. Dalej trzeba już jechać asfaltem. Co prawda od niedawna równym, bo droga doczekała się nowej nawierzchni, ale mieszkańcy spodziewali się, że podczas przebudowy powstanie tu ścieżka rowerowa.

Drogi dla rowerzystów nie zaprojektowano jednak przy żadnej z tras modernizowanych przy projekcie związanym ze szlakiem bursztynowym. Władze powiatu tłumaczą, że trzeba by nabyć dodatkowe grunty, a na to nie było czasu.

- Ścieżki oczywiście przydałyby się, ale czas naglił, bo trzeba było złożyć wniosek. Zdecydowaliśmy, że lepiej pozyskać te pieniądze niż brnąć w gąszcz przepisów geodezyjnych - mówi starosta Andrzej Stępień. Zapowiada też, że do tematu ścieżek wiodących do nadwarciańskich terenów można będzie wrócić po zakończeniu projektu.

Jakie są perspektywy? W tym roku w powiecie powstanie ok. 3,5 km chodników ze ścieżkami rowerowymi na terenie Krzyworzeki i Mokrska. Tamtejsi mieszkańcy od dłuższego czasu monitowali o porządne pobocza, bo kierowcy jeżdżą tam jak szaleni. W planie jest budowa ścieżek na kolejnych odcinkach drogi wojewódzkiej Wieluń - Działoszyn. Trwa wykup około 400 działek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto