Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieluń: Boją się, że nie zarobią na chleb

Daniel Sibiak
O swoich obawach mieszkańcy zaalarmowali burmistrza Janusza Antczaka. Domagają się rozwiązania problemu, w niekrzywdzący dla nich sposób
O swoich obawach mieszkańcy zaalarmowali burmistrza Janusza Antczaka. Domagają się rozwiązania problemu, w niekrzywdzący dla nich sposób Daniel Sibiak
Dzisiaj na wieluńskim targowisku zawrzało. Handlujący warzywami oraz kwiatami przy ul. Broniewskiego podczas spotkania z burmistrzem Januszem Antczakiem i kierownictwem Wieluńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który administruje targowiskiem, stanowczo protestowali bowiem przeciwko zmianom, które mają zostać wprowadzone od nowego roku. Okazuje się, że są one wyjątkowo niekorzystne dla handlujących. Nie dość, że mają zostać przeniesieni na ulicę Zieloną, to opłata za miejsce handlowe ma zdrożeć aż o 29 zł. Dlatego już dziś większość z nich obawia się, że nie zarobi nawet na opłaty, co w konsekwencji doprowadzi do utraty pracy.

– Proponowane stawki są przerażające. Teraz jest to 7 zł tylko za jeden dzień handlu, a ma być aż 36 zł. Nie jesteśmy w stanie tyle zarobić ze sprzedaży, tym bardziej jeśli zostaniemy zapędzeni na koniec targu, skąd warzyw i owoców nie będą chcieć dźwigać nasi kupcy - pomstują handlarze.
– Dziwimy się władzom miasta, że w dobie kryzysu gospodarczego chcą podnosić jeszcze ceny dla nas. Powinni iść nam na rękę, żeby zachować miejsca pracy. Tutaj handluje przecież dużo osób, które utrzymują się tylko z rolnictwa. Obecnie przy basenie jest około 100 miejsc handlowych, ale drugie tyle osób zajmuje się produkcją w domach, więc jeśli przyjdzie im zwinąć interes, bo nie będzie ich stać na opłaty, to będzie to tragedia dla blisko 300 osób, które będą zmuszone przejść na zasiłek dla bezrobotnych.
Zdaniem handlujących nie można porównywać prawa rynku warzyw z innymi stoiskami handlowymi.
– Za jedną sprzedaną bluzkę na sąsiednich stoiskach płaci się 30 lub 40 zł, a u nas główka czosnku kosztuje złotówkę. Musiałabym ich sprzedać 50, aby zarobić na miejsce handlowe i rezerwację, która kosztuje miesięcznie 15 złotych – denerwuje się jedna z handlujących osób.
Dzisiaj handlarze swoje żale przedstawili burmistrzowi. Ponieważ zmiany nie zostały jeszcze wprowadzone burmistrz zaproponował sprzedawcom spotkanie w piątek oraz we wtorek. wtedy okaże się czy dojdą do porozumienia. Więcej na ten temat w piątkowym wydaniu „Naszego Tygodnika Wieluń-Wieruszów-Pajęczno”

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto