W nocy spłonął samochód wójta gminy Konopnica. Policja ustala przyczyny zdarzenia. "Mam nadzieję, że nie było to umyślne podpalenie"

6 grudnia o godz. 23:30 wezwano strażaków do gaszenia pożaru auta w Konopnicy. W płomieniach stanęła toyota camry zaparkowana na podwórzu. Jak się dowiedzieliśmy, poszkodowanym właścicielem pojazdu jest wójt gminy Grzegorz Turalczyk.

- Auto nadaje się tylko na złom – powiedział nam wójt. - Cieszę się tylko, że dom się nie zapalił, bo auto stało blisko. Aczkolwiek pożar spowodował, że pewne elementy, jak drzwi, wymagają wymiany.

Na miejsce zadysponowano cztery zastępy z Szynkielowa, Wielunia i Konopnicy. Na miejscu była również policja.

- Na chwilę obecną nie są ustalone przyczyny tego zdarzenia. Wszelkie kwestie związane z tą sprawą wyjaśniane są przez funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Osjakowie – poinformowała asp. sztab. Katarzyna Grela, rzecznik KPP w Wieluniu.

Grzegorz Turalczyk mówi, że na ten moment nie ma podstaw podejrzewać kogokolwiek o celowe podpalenie auta.

- Myślę, że nikt tego umyślnie nie zrobił, a przynajmniej mam taką nadzieję. Groźby? Żadnych oficjalnych pod swoim adresem nie słyszałem. Poczekajmy jednak na ustalenia policji i straży pożarnej. Czas pokaże, czy pożar spowodowało zwarcie, czy przyczyna była inna – podsumowuje wójt.