W Łodzi liczą na Wieluń, ratusz liczy na Łódź

Gaszyn jest jedyną podwieluńską wsią, z której nie da się bezpiecznie dotrzeć do miasta pieszo lub rowerem. Nie brakuje tragicznych wypadków. Mieszkańcy upominają się o budowę chodnika i ścieżki rowerowej przy ruchliwej drodze krajowej nr 45, która wjedzie z Wielunia w kierunku Opola. Ostatnią petycję, pod którą podpisało się 443 mieszkańców miejscowości, poparli samorządowcy z gminy i powiatu.

Nic to jednak nie dało. Odpowiedź, jaka nadeszła z Łodzi, jest bowiem dla mieszkańców kolejną gorzką pigułką do przełknięcia. Wicedyrektor oddziału Barbara Szeliga daje do zrozumienia, że w najbliższych latach nie ma szans na spełnienie postulatów. W ocenie GDDKiA budowa chodnika i ścieżki rowerowej z Gaszyna do Wielunia nie jest w tej chwili priorytetem.

- Obecnie, ze względu na ograniczone środki finansowe, w pierwszej kolejności szansę na realizację mają zadania polegające na budowie ciągów pieszo-rowerowych na odcinkach dróg krajowych, charakteryzującym się wysokim natężeniem ruchu, gęstą zabudową oraz wysokimi wskaźnikami zagrożenia bezpieczeństwa ruchu - tłumaczy wicedyrektor Szeliga. Zaznacza przy tym, że realizacja inwestycja wymagałaby przeprowadzenia prac przygotowawczych, w tym wykupu nieruchomości.

Z powodu braku pieniędzy na zadania z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego, GDDKiA nie przewiduje też zainstalowania w tym roku pulsującego znaku nad przejściem dla pieszych. Jeśli zaś chodzi o dodatkowe oświetlenie, to zgodnie z przepisami powinna zająć się tym gmina.

GDDKiA chętnie oddałaby w ręce ratusza także sprawę chodnika i ścieżki rowerowej. Barbara Szeliga zwraca uwagę, że budowa fragmentu chodnika jest ujęta w ramach planowanej przez gminę budowy małego ronda w połowie drogi z Wielunia do Gaszyna. W tym miejscu z krajówką ma się łączyć przyszła droga zbiorcza, która będzie uchodzić do ulicy Częstochowskiej w Wieluniu.

- Sugerujemy rozpatrzenie możliwości włączenia w zakres inwestycji budowy ciągów pieszo-rowerowych na odcinku Gaszyn-rondo oraz rondo-Wieluń, co pozwoliłoby zapewnić mieszkańcom sprawną komunikację - pisze Szeliga.

Problem polega nie tylko na tym, że budowa drogi zbiorczej może się rozpocząć dopiero za kilka lat. Z uwagi na wysoki koszt inwestycji (ok. 14,5 mln zł) władze Wielunia rozważają możliwość przekazania jej... GDKKiA. Negocjacje miałyby się rozpocząć po uzyskaniu pozwolenia na budowę. Wygląda więc na to, że GDDKiA od tematu budowy chodnika tak czy inaczej nie ucieknie.