Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W II LO w Wieluniu trwa kiermasz ciast. Uczniowie zbierają pieniądze na leczenie Żanety Szczuki ZDJĘCIA

Daniel Sibiak
Daniel Sibiak
W II LO w Wieluniu trwa kiermasz ciast upieczonych przez uczniów. Pieniądze z ich sprzedaży trafią na leczenie ich szkolnej koleżanki Żanety.

W II LO w Wieluniu trwa kiermasz ciast. Uczniowie zbierają pieniądze na leczenie Żanety

- Jesteśmy z klasy IIIB3. Do naszej klasy chodzi Żaneta, która ma indywidualny tryb nauczania ponieważ wymaga leczenia. Dlatego postanowiliśmy zorganizować akcję charytatywną. Sprzedajemy pyszne ciasta i babeczki, a pieniądze które uzbieramy przekażemy rodzicom Żanety. Mamy nadzieję, że nazbieramy jak najwięcej. Zachęcamy uczniów i mieszkańców, by dzisiaj wsparli naszą akcję - zapraszają do szkoły uczniowie.

Akcja prowadzona jest na pierwszym piętrze.

- Żanetka jest naszą uczennicą i podopieczną Fundacji Dotknij Pomocy. Każdy z Państwa, kto chciałby pomóc Żanecie może przeczytać o prowadzonej dla niej zbiórce na portalu społecznościowym II LO. Jest tam też podany numer konta i wszystkie informacje o celu akcji. Zachęcamy do jej wsparcia - apeluje Renata Tatara, dyrektor II LO w Wieluniu.

20-letnia Żaneta Sztuka, od 2015 roku dzielnie walczy o powrót do zdrowia po usunięciu guza mózgu. Przeszła już wiele operacji, które uratowały jej życie, ale wciąż wymaga leczenia, co wiąże się z ogromnymi kosztami. Obecnie przebywa na leczeniu w Wiedniu.

Dramat młodej wielunianki zaczął się w 2014 roku, kiedy zdiagnozowano u niej złośliwy nowotwór mózgu. Miała wówczas 14 lat. W 2015 roku przeszła operację usunięcia guza w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Splot nieszczęśliwych komplikacji pooperacyjnych sprawił, że Żaneta została przewieziona do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. W marcu wyjeżdżała stamtąd w stanie terminalnym (agonalnym). Wróciła do rodzinnego domu z czterokończynowym niedowładem, oddychała tylko dzięki respiratorowi, nie było z nią jakiegokolwiek kontaktu. A jednak się nie poddała. Przez te wszystkie lata ona, rodzice, i grono ludzi dobrej woli wspierało ją w codziennej walce o powrót do zdrowia.

- Żanetka porusza się na wózku inwalidzkim, ale bardzo stara się stanąć wreszcie na własnych nogach. Dzięki dotychczasowej rehabilitacji potrafi sama wstać z łóżka, usiąść, ubrać się, z pomocą drugiej osoby zrobi kilka kroków. Do samodzielnego poruszania się niezbędna jest jednak intensywna, długotrwała i kosztowna rehabilitacja, która nie jest refundowana przez NFZ - mówi Marzena Kowalska z wieluńskiej Fundacji Dotknij Pomocy.

- Kiedy Żaneta wracała do domu z warszawskiej kliniki, lekarze dawali jej trzy dni życia... - Powiedzieli, żeby nacieszyć się ostatnimi chwilami z córką. Nie przyjmowałam tego do wiadomości. Nadzieja była cały czas, wierzyłam, że jeszcze będzie dobrze. Dziś nie tylko cieszymy się, że Żanuś jest z nami, ale również z coraz większych postępów w jej rehabilitacji. Pomalutku idziemy w dobrą stronę - mówi Katarzyna Szczuka, mama Żanety.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto