Dwa tygodnie temu na ul. Sadowej, na skrzyżowaniu z Porzeczkową (droga do żłobka), ustawiono słupek ostrzegawczy. Oznaczono nim właz kanalizacyjny, przy którym zapadła się jezdnia. Kilka dni później wycięto fragment asfaltu i dodatkowo zabezpieczono naprawiane miejsce zaporą drogową.
Remont nadal nie został zakończony, a mieszkańcy tracą cierpliwość. Choć przeszkoda jest niewielka, to jednak uciążliwa, bo zlokalizowana na środku ulicy i wymusza na kierowcach wjeżdżanie na przeciwległy pas ruchu.
- Na upartego można ewentualnie przejechać parkingiem, ale to ryzyko, że się komuś uszkodzi auto. Jeździmy więc pod prąd. Trudno zrozumieć, dlaczego tak długo to naprawiają – mówi mieszkanka os. Stare Sady, która poprosiła nas o interwencję w tej sprawie.
Jeszcze przed publikacją artykułu przekazaliśmy zgłoszenie do magistratu. Naprawa na Sadowej jest wykonywana na zlecenie gminy w ramach kontraktu na bieżące utrzymanie dróg.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?