MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tytan AZS Częstochowa - Pamapol Wielton 3:0

Dariusz Piekarczyk
Kapitan Pamapolu Andrzej Stelmach
Kapitan Pamapolu Andrzej Stelmach fot. Dariusz Śmigielski
Trzeci mecz z rzędu w PlusLidze przegrali siatkarze Pamapolu-Wielton Wieluń. Po raz drugi podopieczni trenera Dariusza Marszałka nie wygrali nawet seta. W piątek, podobnie jak w środowym spotkaniu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, grali fatalnie popełniając masę błędów.

Najgorzej było z przyjęciem. Jeśli lanie z ZAKSĄ kibice Wielunia mogli przyjąć w miarę spokojnie, bo to zespół mierzący w mistrzostwo Polski, to już porażka z AZS, a raczej jej styl, muszą niepokoić. Częstochowianie, co zresztą podkreślał przed meczem trener Dariusz Marszałek, to rywal mający być w zasięgu Pamapolu.

Wszystkie sety piątkowego meczu były do siebie podobne. Goście początkowo toczyli wyrównaną walkę. W połowie każdej z partii AZS jednak odskakiwał i utrzymywał przewagę do końca. Najlepiej wielunianie zaprezentowali się w partii trzeciej, kiedy do po udanym bloku Marcina Lubiejewskiego na Bartoszu Janeczku prowadzili nawet 10:6. Szkoleniowiec AZS wziął czas i pomogło. Miejscowi zdobyli punkt, a na zagrywkę powędrował Dawid Murek. Zawodnicy Pamapolu zupełnie stanęli. AZS, choć nie błyszczał, zdobył aż osiem punktów z rzędu! To był przełomowy moment tej partii. Mecz zakończył się autową zagrywką kapitana Pamapolu Andrzeja Stelmacha.

Po tej porażce sytuacja wielunian w tabeli zrobiła się, delikatnie mówiąc, fatalna. Pamapol jest ostatni. Zawodnicy oraz szkoleniowiec mają o czym myśleć, bo nie tak to miało wyglądać. Przed sezonem mówiło się w Wieluniu, że zespół stać na walkę nawet o piąte miejsce. Tymczasem jest fatalnie. Nie wierzymy jednak, że Pamapol jest aż tak słaby. Jak poderwać drużynę do walki? To już pytanie do trenera.

W najbliższą środę zespół Dariusza Marszałka spotka się we własnej hali z Delectą Bydgoszcz, która w zeszłym sezonie leżała Wieluniowi. Tego spotkania przegrać już nie można!

Tytan AZS Częstochowa - Pamapol Wielton Wieluń 3:0 (25:18, 25:19, 25:16)
Tytan AZS: Drzyzga, Gierczyński, Nowakowski, Murek, Janeczek, Wiśniewski - Dębiec (l), Michal Hrazdira. Trener: Marek Kardos.
Pamapol: Andrzej Stelmach, Sarnecki, Martin Blanco Costa, Antanowicz, Kapelus, Buniak - Milczarek (l), Lubiejewski, Matejczyk, Babkow, Zajder. Trener: Dariusz Marszałek.
Sędziował: Jacek Sęk (Kielce). Widzów: 1.200.
Najlepszy zawodnik meczu (MVP): Fabian Drzyzga (AZS).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto