Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

TVP 2 wyemitowała niezwykle poruszający dokument o Franiu, śpiącym królewiczu z powiatu pajęczańskiego

Natalia Ptak
Natalia Ptak
Kadry z filmu dokumentalnego "Powiedz tak albo nie" wyemitowanego 1 grudnia w TVP 2 o godz. 22 w programie Historie ludzkie
Historia pełna emocji, bólu i nadziei. Historia małego wojownika, który zakażony wirusem grypy zapadł w śpiączkę na długi czas. W TVP 2 wyemitowany został dokument o walce Frania i jego rodziny, o nieprzespanych nocach i rozłące z ukochanymi osobami. To poruszający obraz miłości i nadziei, która umiera ostatnia. Zobaczcie kadry z filmu, który można było zoczyć wczoraj w programie Ludzkie historie "Powiedz tak lub nie".

Historia małego Frania- śpiącego królewicza

1 grudnia w TVP 2 wyemitowany został film dokumentalny opowiadający historię dwóch dwóch rodzin. W klinice Budzik spotkała się pani Grażyna, mama nastoletniego Karola i pani Ewelina-mama małego Frania. Życie obu kobiet zmieniło się diametralnie w momencie, gdy przyszło im walczyć o każdy dzień, tydzień, miesiąc z nadzieją, że ich dzieci wrócą do normalnego życia.
Franio to mały mieszkaniec powiatu pajęczańskiego. Los rodziny małego królewicza odmienił się diametralnie w momencie, gdy chłopiec zachorował na grypę. To był pechowy piątek, 13 stycznia 2017. Franio miał wtedy zaledwie 3 latka. Bezobjawowy wirus grypy zaatakował mózg chłopca, doszło do rozległego zapalenia mózgu, a w konsekwencji do śpiączki mózgowej. Przez 10 miesięcy chłopiec przebywał w Klinice Budzik. I właśnie tam powstał niezwykle poruszający dokument pokazujący walkę pani Eweliny o jej małego synka.

TVP 2 wyemitowała niezwykle poruszający dokument o Franiu, ś...

Franio na co dzień spędzał czas w klinice z mamą. Mało było chwil, kiedy miała ona możliwość odpocząć czy spotkać się z ludźmi w swojej rodzinnej miejscowości. Najważniejsze jednak było to, aby mały wojownik wybudził się i wrócił do normalnego życia. Frania dzielnie wspierał jego starszy brat Szymon. Chłopiec rzadko widywał swoją mamę, ale nie miał o to żalu.

Najbardziej bym chciał, żeby Franek był w domu- stwierdził w filmie Szymon.

Zapytany przez swoją mamę, a co gdyby był w takim stanie jak jest teraz odpowiedział: To nic. Jakoś bym się przyzwyczaił.

Franek potrzebuje teraz jak najwięcej waszej miłości-powiedział swojej mamie Szymon.

Scena ta była tak poruszająca, że ciężko było powstrzymać łzy.

Nadzieja umiera ostatnia

Zdjęcia do filmu były realizowane podczas naszego pobytu w Budziku ( miejsce dla niektórych, gdzie dzieją się cuda, niestety nie dla nas), przez 10 miesięcy, połowa tego okresu to najgorszy czas w naszym życiu. Film oczywiście nie ukazuje wszystkich scen, najgorsze chwile nie są ukazane. Dla nas to okres do którego nie chcemy wracać i pamiętać o nim, to wtedy najbardziej specjalistyczny szpital CZD odmówił nam pomocy, jak to nazwali tamtejsi specjaliści ,,nie będziemy prowadzić uporczywej terapii, nie będziemy ratować i podpinać pod respirator w razie potrzeby, ewentualnie damy tylko leki przeciwbólowe, nie oddamy go do domu nie da pani rady, stan dziecka jest bardzo ciężki". Ale na szczęście udało się, uciekliśmy do domu, wtedy zaopiekowali się nami wspaniali ludzie z Hospicjum Gajusz, to w sumie dzięki temu, że zgodzili się nas wsiąść pod swoje ,,skrzydła" udało nam się zabrać Franusia do domu. Oczywiście nie był to łatwy okres .... Franuś żyje, choć lekarze z CZD nie dawali mu żadnych szans, dzięki Opiece Boskiej udało się.Teraz nie boimy się kolejnego dnia....teraz czekamy na kolejny dzień i choć mały krok do przodu, bo na szczęście tak teraz jest. Może dla większości z Państwa to nie są duże postępy, dla nas olbrzymie tak naprawdę. Załączony filmik jest z dziś rano- czytamy we wpisie mamy Frania umieszczonym na Facebooku Franuś- śpiący Królewicz.

Chcesz pomóc Franusiowi ?

Poniżej nr konta, które jest aktywne, dla chcących dalej wspierać Franusia
Fundacji Słoneczko nr. konta:
89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
z dopiskiem 596/M, Mielczarek Franciszek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto