Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzecia porażka WKS-u Wieluń [ZDJĘCIA]

Zbyszek Rybczyński
W pierwszym meczu pod wodzą nowego trenera Ryszarda Okaja wielunianie przegrali na własnym stadionie z Legionovią 2:4

Rozgoryczeni piłkarze WKS-u na gorąco po meczu szukali przyczyn porażki. - Za wcześnie na analizy - studził ich zapędy Ryszard Okaj. Podobnych rad nowy szkoleniowiec udzielał piłkarzom w trakcie meczu. Wielunianie bowiem tak bardzo chcieli wywalczyć pierwsze punkty w trzeciej lidze, że często brakowało im cierpliwości w konstruowaniu akcji.

Wykorzystywali to rywale, (zbyt) łatwo rozbijając ataki gospodarzy. Na domiar złego w 19.minucie objęli prowadzenie. Wydawało się, że wicelider tabeli nie pozwoli beniaminkowi na zbyt wiele w tym meczu.

"Czarno-czerwoni" pozbierali się jednak, zaczęli grać dokładniej i zdołali wyrównać jeszcze przed przerwą. Po świetnym podaniu Damiana Dwornika sam na sam z bramkarzem znalazł się nowy nabytek WKS-u Paweł Baraniak i strzałem po ziemi pokonał bramkarza Legionovii.

Głośne "jeeeeest" ponownie rozległo się z trybun niecałe 10 minut po przerwie. Po wrzutce z autu Pawła Ciężkiego gola głową zdobył obrońca Mady Cisse. - Po tym golu pomyślałem sobie, że tego meczu na pewno już nie przegramy - mówił po końcowym gwizdku zdenerwowany Sebastian Banaś.

Po straconym golu goście włączyli piąty bieg i wyrównali już pięć minut później. Kolejne gole padły w 76 i 80 minucie. Mogło skończyć się jeszcze gorzej, ale Bartosz Gagatek popisał się świetną interwencją po strzale z bliskiej odległości.

Wielunianom trzeba oddać, że po stracie drugiego gola też mieli swoje szanse. Marcin Adamczyk z rzutu wolnego trafił w słupek, a po strzale Szymona Piotrowskiego zza pola karnego piłka minimalnie przeleciała nad poprzeczką.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto