Spotkanie było bardzo wyrównane i żadna z ekip nie może powiedzieć, że podział punktów jest niesprawiedliwy. Dogodnych sytuacji nie brakowało po obu stronach boiska. Akcje ofensywne rodziły się jednak w bólach, bo zarówno zawodnicy WKS-u, jak i Sokoła grali uważnie i bardzo twardo w obronie. Już po 20 minutach gry odczuł tego skutki Damian Dwornik, który z powodu kontuzji musiał opuścić boisko.
Największe emocje zaczęły się mniej więcej po godzinie gry, gdy WKS podkręcił tempo i zaczął dominować na boisku. Goście w tej części meczu zaczęli grać nerwowo w obronie. W dobrej dyspozycji był jednak bramkarz Sokoła, który efektownie poradził sobie z groźnymi strzałami Marcina Adamczyka i Szymona Piotrowskiego. Nie musiał za to interweniować po strzale Tomasza Kazimierowicza, który fatalnie spudłował z 7 metrów.
Mecz z WKS-em był okazją do wspomnień dla trenera Sokoła. Piotr Kupka spędził w Wieluniu kilka sezonów najpierw jako zawodnik, a później jako trener. Za tydzień wielunianie podejmować będą Zawiszę Rzgów, który z czterema punktami zamyka tabelę trzeciej ligi. WKS ma 11 punktów i zajmuje 12. miejsce.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?