Trwa batalia o wiatraki w gminie Ostrówek

Sześć dużych elektrowni wiatrowych chce postawić firma Eko-Wiatr Bis z Sieradza na terenie Skrzynna i Nietuszyny. Plany inwestorowi próbują pokrzyżować samorządowcy oraz mieszkańcy, którzy nie chcą mieć turbin w sąsiedztwie. Kilka miesięcy temu Urząd Gminy w Ostrówku odmówił ustalenia środowiskowych uwarunkowań dla planowanych lokalizacji wiatraków. Teraz Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Sieradzu uchyliło wszystkie decyzje wójta.

- Liczyłem się z tym, że taki będzie rozwój wypadków - twierdzi wójt gminy Ostrówek Ryszard Turek. - Było jednak dla mnie oczywiste, żeby wydać decyzje negatywne dla inwestora, skoro większość radnych zdecydowała, żeby w gminie nie powstały elektrownie. Takie posunięcie było konsekwencją woli części społeczeństwa oraz ich reprezentantów w radzie.

Swój sprzeciw wobec wiatraków większość radnych wyraziła jesienią ub. r., podejmując uchwałę, na mocy której powstają teraz plany zagospodarowania przestrzennego. Nie przewidziano w nich miejsca dla elektrowni wiatrowych (poza dwoma o niewielkiej mocy). Problem w tym, że plany - o ile nie wydarzy się nic nieoczekiwanego - zostaną przyjęte przez radę dopiero jesienią. Natomiast sieradzka firma, po korzystnej dla siebie decyzji SKO, złożyła właśnie wnioski o wydanie warunków zabudowy. Gmina zaś musiała wszcząć postępowanie. Wójt postanowił jednak zawiesić je na okres dziewięciu miesięcy.

- Korzystamy z możliwości, którą daje nam ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym - tłumaczy Ryszard Turek.

Społeczeństwo gminy Ostrówek jest jednak podzielone w kwestii wiatraków. Świadczy o tym fakt, że na początku tego roku grupa radnych wnioskowała o uchylenie uchwały w sprawie planów zagospodarowania przestrzennego. Wniosek został odrzucony różnicą tylko jednego głosu. Do uchylenia uchwały próbowała doprowadzić również firma Eko-Wiatr Bis, która wystosowała w tej sprawie pismo do wojewody.