Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Tak się czasem zdarza".Szczegóły interwencji na Starych Sadach w Wieluniu

Natalia Ptak
Natalia Ptak
fot. Marcin Stadnicki
Kiedy na miejscu nie ma wolnej karetki, do potrzebującego pomocy zadysponowana zostaje najbliższy Zespół Ratownictwa medycznego. Wówczas na pomoc rusza straż pożarna. Ma ona odpowiedni sprzęt, by udzielić pierwszej pomocy, jednak nie może przetransportować wymagającego pomocy do szpitala.

Taka sytuacja miała miejsce 6 stycznia na osiedlu Stare Sady w Wieluniu. Ze względu na fakt, że dwie karetki z Wielunia i jedna z Osjakowa były już zadysponowane, na miejscu interweniowały zastępy straży pożarnej. Jak się okazało, pomoc została wezwana do 55-letniego mieszkańca osiedla. Niestety, podjęte przez strażaków czynności reanimacyjne nie przyniosły efektu. Mężczyzna zmarł.

Interwencja straży i pogotowia na Starych Sadach w Wieluniu....

Wszystkie nasze karetki były na wyjeździe- potwierdza Wojciech Ordon, dyrektor ds.medycznych wieluńskiego szpitala.

Właśnie z tego powodu, zresztą nie po raz pierwszy, do potrzebującego pomocy wyjechali strażacy.W nomenklaturze straży pożarnej tego typu interwencja określana jest jako „izolowane zdarzenie medyczne”

Tak się czasami zdarza. Straż udziela pomocy,ponieważ jest do tego wykwalifikowana i posiada odpowiedni sprzęt, natomiast nie może przewieźć pacjenta do szpitala. To może zrobić tylko pojazd uprzywilejowany, przystosowany do takiego transportu. warto też zaznaczyć, że w przypadku reanimacji przeprowadzanej poza szpitalem szansa na powodzenie wynosi 5%, bez względu czy przeprowadza ją osoba wykwalifikowana czy też nie. W szpitalu to już 20% szans, że reanimacja będzie skuteczna- komentuje dyrektor Ordon.

Na Stare Sady zadysponowana została najbliższa karetka. Stacjonowała ona w Działoszynie. Była to karetka podstawowa. Dosłownie kilka minut później, wyjechał kolejny zespół ratowników. Tym razem z Pajęczna.

Zgłoszenie wpłynęło o 12.35, dwie minuty później karetka wyjechała z Działoszyna. Jak tylko zwolnił się zespół specjalistyczny, został on natychmiast zadysponowany do pomocy karetce podstawowej. Został on jednak zawrócony ze względu na stwierdzony zgon mężczyzny- mówi Przemysław Drozdek ze Szpitala Powiatowego w Radomsku.

To właśnie ten szpital w kwietniu 2019 roku przejął pełnienie zadań ratownictwa medycznego na terenie powiatów radomszczańskiego i pajęczańskiego. Nie oznacza to jednak, że karetka jedzie właśnie z Radomska, ponieważ Zespoły Ratownictwa stacjonują także w Pajęcznie i Działoszynie.

Przypomnijmy, że SP ZOZ w Wieluniu dysponuje trzema karetkami, dwoma na miejscu w Wieluniu i jedną w Osjakowie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto