Dariusz Sych z Raduczyc w gminie Osjaków handlował dzisiaj w Wieluniu m.in. jabłkami. Na pytanie, jaki był dla niego miniony rok, odpowiada bez wahania: tragiczny. Informację z zwolnieniu z opłaty targowej przyjął więc z dużym zadowoleniem.
- Miniony rok był dla mnie o 100 proc. gorszy od wcześniejszego, jeśli chodzi o handel. Brak opłaty targowej to bardzo dobry ruch w obecnej sytuacji. Pandemia w dalszym ciągu powoduje, że jest mniejszy ruch wśród kupujących. Ludzie nie przychodzą na targ ze strachu – uważa pan Dariusz.
Wstrzymanie poboru opłaty targowej od 1 stycznia do 31 grudnia 2021 r. obowiązuje w całym kraju. Jest to efektem nowelizacji tak zwanej tarczy antykryzysowej. To, ile zostanie w kieszeniach kupców dzięki rządowej pomocy, zależy od wielkości interesu. Opłata targowa jest bowiem naliczana od zajętej powierzchni i na placu przy ul. Zielonej, którym zarządza Wieluński Ośrodek Sportu i Rekreacji, wynosi 1 zł za metr kwadratowy.
Niektórzy przewidują, że czasem zwiększy się na wieluńskim targu konkurencja ze strony bułgarskich handlarzy, zwiedzionych brakiem opłat. Póki co nie dzieje się nic nadzwyczajnego.
- Niespecjalnie widać nowe twarze. Zresztą styczeń i luty są na targowiskach słabszymi miesiącami - mówi Tomasz Smolnik, kierownik wieluńskiego targowiska.
ZOBACZ W GALERII ZDJĘĆ: HANDEL NA TARGOWISKU W WIELUNIU W PIĄTEK 22 STYCZNIA
Zwolnienie z opłaty przysługuje każdemu, niezależnie czym i gdzie handluje. Oznacza to, że również w inne miejsc handlowe Wielunia, m.in. na plac przy ul. Zamenhofa, do końca 2021 r. nie będą zaglądać inkasenci. Co istotne, ukłon w stronę handlarzy nie odbije się negatywnie na finansach samorządów. Przysługuje im rekompensata za utracone dochody z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.
- Opłata targowa to podatek, który stanowi przychód gminy. Do końca roku tak naprawdę jest zakaz jej poboru, a gminy dostaną rekompensatę na podstawie sprawozdań, które są przesyłane do Regionalnej Izby Obrachunkowej – wyjaśnia Bartosz Skupień, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej UM w Wieluniu.
Nic nie zmieniło się natomiast w kwestii odpłatności za rezerwację miejsc na miejskim targowisku. Od osób mających wykupione stałe miejsce nadal co kwartał będzie pobierana opłata, która w sektorze przemysłowym wynosi 105 zł od miejsca o szerokości 3 m, a na warzywnym 70 zł. Ten pieniądz stanowi przychód WOSiR i służy m.in. finansowaniu remontów na targowisku.
Zwolnienie z opłat tworzy pewien problem, jeśli chodzi o logistykę funkcjonowania miejskiego rynku. Chodzi o to, że inkasenci pobierający pieniądze od handlarzy byli jednocześnie odpowiedzialni za sprzątanie placu.
- Teraz ich nie ma, więc musimy znaleźć inne rozwiązania, żeby zapewnić porządek na targowisku – mówi Jacek Raszewski, kierownik WOSiR.
Po wybuchu epidemii w marcu 2020 r. targowisko w Wieluniu zostało zamknięte. Jednak po dwóch tygodniach wznowiło działalność, początkowo dopuszczając jedynie handel artykułami spożywczymi. Obecnie nie ma w tym zakresie ograniczeń. Sprzedający i kupujący powinni stosować się do reżimu sanitarnego – jest m.in. obowiązek dezynfekowania rąk.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?