Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital w Wieluniu nie ograniczy działalności. Przekładanie zabiegów zaleca NFZ

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Fot. Zbigniew Rybczyński
- Nie planujemy ograniczać działalności leczniczej nawet w sytuacji nagłego wzrostu zachorowań na COVID-19 – mówi Wojciech Ordon, wicedyrektor SP ZOZ w Wieluniu. Przekładanie planowanych zabiegów zalecił szpitalom Narodowy Fundusz Zdrowia.

W ostatnim czasie obserwujemy wzrost zakażeń koronawirusem w Polsce. Otwarcie mówi się o trzeciej fali epidemii, której głównym powodem ma być brytyjski wariant patogenu. Wobec pogarszającej się sytuacji epidemicznej podjęte zostały działania mające zwiększyć liczbę miejsc szpitalnych dla pacjentów covidowych. Na polecenie ministra zdrowia NFZ zalecił szpitalom wstrzymywanie zabiegów, które mogą poczekać.

„Aby zapewnić dodatkowe łóżka szpitalne dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia do szpitala, Centrala NFZ zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo” - głosi komunikat z 8 marca. Zaznaczono, że ograniczenie nie dotyczy planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych.

Jak to przełoży się na działalność szpitala powiatowego w Wieluniu? Okazuje się, że pacjenci oczekujący na zabieg mogą być spokojni o jego wykonanie w planowanym terminie.

- Wytyczne NFZ w żaden zły sposób nie przełożą się na naszą działalność – zapewnia zastępca dyrektora SP ZOZ ds. lecznictwa, dr n med. Wojciech Ordon. - Jest to tylko zalecenie, a nie rozporządzenie, które miałoby moc sprawczą. Oczywiście mamy to zalecenie z tyłu głowy, jednak nie przewidujemy przesuwania zabiegów medycznych.

Biorąc pod uwagę ilości wykrywanych zakażeń, w powiecie wieluńskim aktualnie nie jest najgorzej. Niskie wskaźniki przyrostów infekcji utrzymują się także w powiatach pajęczańskim i wieruszowskim. Aczkolwiek od przełomu lutego i marca widać już u nas pewne symptomy trzeciej fali. Szpital w Wieluniu jest jednak dobrze zabezpieczony na wypadek pogorszenia się sytuacji epidemicznej w regionie. Cały czas działa tutaj oddział dla pacjentów z ciężkim przebiegiem COVID-19, wypracowane zostały procedury bezpieczeństwa na czas koronakryzysu.

- Jesteśmy przygotowani zarówno kadrowo, jak i sprzętowo, aby działać bez ograniczeń nawet w razie nagłego przyrostu zachorowań na COVID-19 – podkreśla wiceszef wieluńskiej lecznicy.

Nie ma więc mowy o powtórce sytuacji z pierwszej fazy epidemii, kiedy działalność zabiegowa szpitala została okrojona do absolutnego minimum. Wtedy warunki pracy personelu medycznego były zupełnie niż dziś.

- Na początku epidemii brakowało środków ochrony osobistej, ale nie tylko to się zmieniło. Dziś mamy narzędzia do szybkiej diagnostyki zakażeń, a także zaszczepioną kadrę medyczną. Jesteśmy należycie zabezpieczeni i nie sądzę, żebyśmy znów musieli uciekać się do działań, które byłyby bardzo niekomfortowe dla pacjentów, a zarazem mające negatywny wpływ na finanse szpitala – dodaje Wojciech Ordon.

Działalność szpitala jest finansowana przez NFZ, a każdy zabieg ma określoną wycenę. Świadczenia, których szpital nie był w stanie wykonać w ubiegłym roku, nie są jednak jeszcze spisane na finansowe straty.

- Nadrabiamy niewykonany kontrakt z NFZ z ubiegłego roku. Mamy na to czas do końca czerwca br. - wyjaśnia Ordon.

Szpital w Wieluniu nie ograniczy działalności. Przekładanie ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto