Na 25-osobowy oddział zakaźny trafiają wyłącznie osoby chorujące na Covid-19. Wielu w stanie ciężkim lub bardzo ciężkim. We wtorek (10 listopada) niemal wszystkie miejsca na oddziale były już zajęte.
- Oddział zapełnił się praktycznie w ciągu trzech dni, co pokazuje, że jego uruchomienie było jak najbardziej zasadne – mówi Wojciech Ordon, zastępca dyrektora szpitala w Wieluniu ds. medycznych.
Każdemu z chorych medycy są w stanie zapewnić tlenoterapię. Agencja Rezerw Materiałowych przekazała na potrzeby oddziału zakaźnego osiem respiratorów i tyle samo kardiomonitorów. Nie wszystkie urządzenia są jednak użytkowane.
- Mamy czynne cztery miejsca respiratorowe, ale możliwe że będzie więcej. Respirator to nie wszystko. Potrzebny jest jeszcze inny sprzęt, jak pompy, oraz personel do ich obsługi – wyjaśnia Wojciech Ordon.
Zabezpieczony śluzami oddział urządzono w części szpitala, w której wcześniej mieściła się m.in. interna dla mężczyzn. Teraz całe leczenie internistyczne (w tym o profilu kardiologicznym) skupione jest na drugim piętrze lecznicy. Na oddział „covidowy” trafiają nie tylko pacjenci z powiatu wieluńskiego, ale też ościennych. Obsadę zapewniają pracownicy SP ZOZ, wspierani przez dyżurujących medyków z innych miast. Inicjatywa wyszła z samego szpitala.
- Nasz zespół internistyczny zgłosił gotowość leczenia osób z ciężkim przebiegiem Covid-19. Wojewoda od razu wydał decyzję administracyjną w tej sprawie. Finansowanie oddziału zapewnia NFZ – dodaje wicedyrektor szpitala.
Co istotne, wieluński SP ZOZ nie zaprzestał działalności medycznej w innych obszarach. Co nie znaczy, że nie ma problemów. W ostatnich tygodniach z powodu zakażeń wśród personelu czasowo zamykane były interna, ginekologia i położnictwo oraz rehabilitacja. Obecnie wszystkie oddziały leczą pacjentów, choć cały czas doskwierają problemy kadrowe.
- One zawsze były, ale teraz są spotęgowane izolacjami i zwolnienia chorobowymi. Cała ta sytuacja jest dla nas dużym wyzwaniem – nie ukrywa Wojciech Ordon. - Pewnym ułatwieniem stały się dla nas szybkie testy, jakimi od niedawna dysponujemy. Pozwalają w 15 minut określić, czy pacjent jest zakażony i skierować go w odpowiednie miejsce.
A co z respiratorami, które w ostatnich miesiącach przekazały szpitalowi lokalne samorządy? Wojciech Ordon zapewnia, że urządzenia są wykorzystywane. Na oddziale intensywnej terapii jest sześć stanowisk respiratorowych, w tym dwa dedykowane pacjentom z Covid-19.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?