Deficyt w budżecie na oświatę nie uzasadnia likwidacji szkoły - to sztandarowy argument kuratorium. Użyto go także w odniesieniu do podstawówki w miejscowości Szczyty w gminie Działoszyn w pow. pajęczańskim. Bez znaczenia okazał się fakt, że likwidacja miałaby się odbyć tylko na papierze, bo szkołę chce przejąć stowarzyszenie, które zawiązali rodzice.
Rodzice liczyli się z tym, że kurator może być przeciwny ich inicjatywie. Spodziewali się jednak argumentów natury ekonomicznej, edukacyjnej, społecznej. I się zawiedli. Kurator skwitował inicjatywę jednym zdaniem, z którego nic nie wynika.
- Napisaliśmy zażalenie do ministra edukacji - mówi Marta Szewczyk, przewodnicząca rady rodziców Szkoły Podstawowej w Szczytach.
Do podstawówki uczęszcza obecnie 58 uczniów. Utrzymanie placówki w minionym roku kosztowało ok. 1,2 mln zł. Subwencja zaś to kwota rzędu 0,5 mln zł, co nie wystarcza nawet na wynagrodzenia nauczycieli.
W obliczu odmowy likwidacji placówki burmistrz Działoszyna zamierza przenieść po wakacjach klasy IV - VI do stolicy gminy. To właśnie zamiar okrojenia szkoły do klas I - III i przedszkola wywołał sprzeciw rodziców i zachęcił ich do powołania stowarzyszenia. Rodzice wyszli z inicjatywą przejęcia podstawówki, by wszystkie dzieci mogły uczyć się na miejscu.
I tylko z tego powodu Rada Gminy przyjęła uchwałę intencyjną, w której wyraziła zgodę na formalną likwidację placówki. Nikt nie dopuszczał myśli, że może ona przestać istnieć.
Burmistrz Rafał Drab tłumaczy, że przeniesienie uczniów z klas IV - VI uzasadnia ekonomia. - W Szczytach byłoby znacznie mniej nauczycieli, koszty utrzymania placówki spadną o połowę - twierdzi burmistrz.
Jego zamiary stoją w sprzeczności ze stanowiskiem kuratora. W uzasadnieniu decyzji podkreśla on zalety nauki w bliskim sąsiedztwie domu. Wskazuje na „poczucie pełnego bezpieczeństwa dzieci w tej szkole oraz brak zjawisk społecznie niepożądanych” i dlatego argument ekonomiczny nie może być decydujący.
Paradoks polega na tym, że kurator mógł zablokować likwidację szkoły, ale nie powstrzyma transferu uczniów, gdyż szkoła jest filią podstawówki w Działoszynie, w związku z czym burmistrz może przenosić uczniów, nie pytając nikogo o zgodę.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT W PIĄTKOWYM "NASZYM TYGODNIKU WIELUŃ WIERUSZÓW PAJĘCZNO", DODATKU DO "DZIENNIKA ŁÓDZKIEGO".
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?