Sześciu internistów z wieluńskiego szpitala złożyło wypowiedzenia z pracy

Dyrektor Janusz Atłachowicz zdaje sobie sprawę z tego, że szpital nie będzie funkcjonował bez internistów, dlatego czeka aż opadną emocje, by na spokojnie porozmawiać z lekarzami. Rozmowy negocjacyjne mają się odbyć zarówno w tym jak i w przyszłym tygodniu. O ich efektach poinformujemy 16 lutego w kolejnym wydaniu
„Naszego Tygodnika”.

To nie koniec złych wieści ze szpitala. Dyrektor wieluńskiego szpitala wystąpił do Narodowego Funduszu Zdrowia z wnioskiem o tymczasowe zawieszenie działalności poradni kardiologicznej do końca lutego. Ma to związek z brakiem lekarzy.

Dwóch lekarzy przyjmujących pacjentów w poradni kardiologicznej działającej przy wieluńskim szpitalu złożyło wypowiedzenia. Niestety do tej pory pomimo dwóch ogłoszonych konkursów na ich miejsce nie znaleziono nikogo nowego. Władze szpitala nie miały więc wyjścia i musiały wnioskować do NFZ o tymczasowe zamknięcie działalności poradni.

Poradnia kardiologiczna jest czynna trzy razy w tygodniu. Jej tymczasowe zamknięcie martwi pacjentów, bo kilka lat temu z tego samego powodu już raz ją zamknięto, a pacjenci na bezpłatne badania zmuszeni byli dojeżdżać do sieradzkiego szpitala. Na szczęście po wielu staraniach udało się ją reaktywować w maju 2014 r. Dyrektor Bożenie Łaz udało się wówczas pozyskać dwóch specjalistów z Centrum Kardiologii Inwazyjnej w Sieradzu. Byli wspierani przez lekarza z miejscowego oddziału internistycznego o profilu kardiologicznym.