Marek Zawadzki przez osiem lat nie mógł dokończyć budowy domu pod Pajęcznem. Twierdzi, że uwzięła się na niego szefowa powiatowego nadzoru budowlanego Małgorzata Suchanowska. O konflikcie dowiedziała się cała Polska za sprawą reportażu w polsatowskim programie „Państwo w państwie”. Jego redakcja nominowała, a widzowie przyznali Suchanowskiej „nagrodę” AntyPaństwo 2017.
Problemy Marka Zawadzkiego zaczęły się od rytunowej kontroli nadzoru, kiedy budynek był w stanie surowym zamkniętym. Wydano decyzję o wstrzymaniu robót, bo stwierdzono że obiekt jest wyższy niż powinien być. Pan Marek poszedł do sądu, bo jak mówi, wysokość zmierzono „na oko” i błędnie. W jego ocenie sprawa rozbijała się o 20 cm, a nie jeden metr, jak orzekli urzędnicy.
Małgorzata Suchanowska przyznała, że czynności nie zostały przeprowadzone dokładnie. Broniła jednak decyzji, bo chodziło nie tylko o 20 cm w kalenicy, ale też za wysokie ściane boczne. Zmieniony został kąt nachylenia dachu. A to już znaczące odstępstwo od projektu.
Marek Zawadzki twierdzi, że udowodnił w sądzie swoje racje. Antynagroda, którą „uhonorowano” szefową PINB w Pajęcznie, jest przyznawana „urzędnikom, z którymi obywatelom najtrudniej się porozumieć, dla urzędników, którzy w najbardziej jaskrawy sposób pokazali, że nie rozumieją misji urzędu, który sprawują i zapomnieli, że ma to być służba.”
Co na to Małgorzata Suchanowska? Nie udało nam się uzyskać jej komentarza, przebywa na urlopie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?