Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej o świętach i rodzinnych tradycjach

Natalia Ptak
Natalia Ptak
Kancelaria Prezydenta
Marcin Przydacz, związany z ziemią wieluńską szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Święta Wielkanocne spędza w rodzinnych stronach. Jak mówi, ma nadzieję, że uda mu się pospacerować w pięknych okolicach rzeki Warty, a także zabrać rodzinę na lody do Wielunia. O planach, świątecznych tradycjach, a także tym, czego życzyłby sobie i Polakom w tym wyjątkowym czasie opowiedział nam w krótkim wywiadzie.

Panie ministrze, chciałabym zapytać, jak będą wyglądać pana tegoroczne Święta Wielkanocne? Czy uda się panu spędzić je z rodziną czy też zapowiadają się jednak pracowicie?

Zawsze staram się spędzać święta z rodziną, w swoim domu. Pan prezydent jest na tyle łaskawy, jeśli nie ma rzeczywiście wyjątkowych wydarzeń, to pozwala w ten czas świąteczny współpracownikom na poświęcenie się rodzinie. Również ja wybieram się do siebie, pod Wieluń, nad Wartę. Mam nadzieję, że poza tą świąteczną atmosferą, wizytą w kościele, śniadaniem wielkanocnym, obiadem rodzinnym, będę też miał możliwość pospacerować z rodziną po tych moich ulubionych miejscach, czy to nad Wartą w Osjakowie czy przy siemkowickiej lipie czy też pojechać na lody z moimi dziećmi do Wielunia. Mam nadzieję, że pogoda ku temu będzie sprzyjać.

Czy pan minister wybiera się do kościoła ze święconką czy też bardziej to dzieci i żona dopełniają tej tradycji?

Chodzimy całą rodziną ze święconką. Najczęściej dzieci przygotowują z babcią jajka. Obowiązkowo chrzan, jako że jesteśmy z regionu, który słynie z chrzanu. To gmina Siemkowice, Kiełczygłów czy Osjaków. Ja sam zresztą pochodzę z rodziny, gdzie chrzan jest obecny od pokoleń. Dla mnie zapach i smak chrzanu są elementem codziennym. Przypomina mi też dzieciństwo i zawsze w święta sobie to uświadamiam, więc trzemy chrzan, malujemy pisanki, przystrajamy koszyczek, a później wspólnie z moimi dzieciakami idziemy do kościoła, gdzie proboszcz, którego znam od wielu wielu lat święci święconkę, tak żebyśmy mogli następnego dnia z rodziną zasiąść do wielkanocnego śniadania.

Czy w pana rodzinie udało się jeszcze zachować tradycję lanego poniedziałku? Jakiś pistolet na wodę czy inna forma oblewania?

Od zawsze tradycja lanego poniedziałku w mojej rodzinie i wśród moich znajomych funkcjonuje. Oczywiście w zależności od pogody to polewanie wodą przybiera bardziej lub mniej intensywny charakter, ale zawsze rano dzieciaki przychodzą uzbrojone w odpowiedni sprzęt, aby tą tradycję polewania wodą podtrzymać. My jesteśmy jako rodzina bardzo przywiązani do takich tradycji staropolskich. Staramy się je też kultywować przy okazji różnych wydarzeń, różnych świąt, także w tym wymiarze regionalnym. Świętujemy odpusty, nie tylko w naszej parafii, ale ja świętuję także odpust w parafii moich dziadków.

I tak już na zakończenie naszej rozmowy chciałabym zapytać, czego pan Minister życzyłby sobie i Polakom w ten świąteczny czas?

Pani redaktor, przede wszystkim należy życzyć pokoju, spokoju i bezpieczeństwa. Bezpieczeństwa w każdym wymiarze. Bezpieczeństwa międzynarodowego, ale także bezpieczeństwa ekonomicznego i socjalnego. Polacy zasługują na to, aby żyć w dobrobycie, żyć w spokoju. W tych niełatwych czasach, gdzie wojna tuż za granicą, kiedy wychodzimy z pandemicznej zadyszki - ten spokój i pokój nam się przyda. Jednocześnie na święta życzę odpoczynku, oderwania się na chwilę od codziennych spraw, od tego zabiegania. Spędzenia czasu z rodziną, nieco refleksji, lektury, dobrego filmu czy serialu, tak żebyśmy wszyscy z naładowanymi akumulatorami mogli wrócić po świętach. Ale przede wszystkim życzę wiary w to, że życie zwycięża śmierć. Życzmy sobie błogosławieństwa Pana Boga na te święta i na przyszły czas. Zdrowych i pogodnych świąt.

Oby się więc spełniło. Dziękuję za rozmowę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto