"System wsparcia nie działa". O zdrowiu psychicznym uczniów na konferencji w ZS nr 1 w Wieluniu [ZDJĘCIA]

Konferencję zorganizowano pod hasłem „Jestem tutaj”. Uczeń nie radzący sobie ze swoimi problemami może wykrzyczeć te słowa, ale może też wypowiadać je po cichu, zaś nauczyciel powinien umieć w porę zareagować. Jednak psycholog zatrudniony w szkole może diagnozować, ale w myśl przepisów nie może prowadzić terapii. W mniejszych miastach brakuje specjalistów, do których szkoły mogłyby odsyłać młodzież potrzebującą pomocy. Mówiła o tym w prelekcji otwierającej konferencję dyrektor ZS nr 1.

- System nie działa. Po wyjściu ze szkoły uczeń może krzyczeć „Jestem tutaj!”, a pomocy znikąd – mówiła Elżbieta Urbańska-Golec.

Szefowa ZS nr 1 zwróciła również uwagę m.in. na problem niewystarczającej komunikacji między pedagogami a rodzicami. Ci ostatni zresztą sami niejednokrotnie wymagają wsparcia, którego oczekują od szkoły.

W kolejnych prelekcjach była mowa o profilaktyce i rozumieniu samouszkodzeń u dzieci i młodzieży, o konstruktywnej motywacji, o mediacjach rówieśniczych, czy wreszcie o pracy z dziećmi z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Ten ostatni temat poruszyła pedagog Anna Gaweł, wieloletni terapeuta w Stowarzyszeniu Pomocy Osobom Autystycznym „Dalej Razem”.

- Trudność, z którą ciągle się zderzamy, jest taka, że w szkołach wciąż funkcjonują dzieci i młodzież, które nigdy nie zostały zdiagnozowane. Ciągnie się za nimi etykieta tych dziwnych, niegrzecznych, odstających od normy. Te dzieci są separowane i nie uzyskują właściwego wsparcia – mówi Anna Gaweł.

Z inicjatywą zorganizowania konferencji na rzecz ochrony zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży wyszła Joanna Klemińska-Chudy, która jest psychologiem w ZS nr 1. Do udziału w wydarzeniu zaproszono w szczególności nauczycieli, psychologów, pedagogów, pracowników socjalnych, studentów kierunków związanych z tematyką konferencji.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Trudna sztuka „odczytywania” młodzieży. Wywiad z Elżbietą Urbańską-Golec i Joanną Klemińską-Chudy