Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Syrena alarmowa dezorientuje mieszkańców Wielunia

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Fot. Grzegorz Kasprzyczak/PSP w Wieluniu
Do niedawna syrenę alarmową w Wieluniu uruchamiano tylko w rocznicę bombardowania miasta. - Dlaczego wyje teraz tak często? - dopytują zdezorientowani mieszkańcy. Nikt ich nie uprzedził, że strażacy zaczną regularnie korzystać z syreny.

Donośny dźwięk niesie się po mieście za każdym razem, gdy do akcji wzywani są druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Wieluniu. Jednostka przy ul. Kilińskiego zaczęła korzystać z syreny kilka miesięcy temu po zainstalowaniu zautomatyzowanego systemu alarmowania. Zmiana sposobu powiadamiania strażaków pociągnęła za sobą większą częstotliwość wezwań.

- Ostatnimi czasy faktycznie mamy więcej wyjazdów – potwierdza Mirosław Zgondek, prezes OSP w Wieluniu.

Wielunian nikt nie uprzedzał, że ich spokój będzie regularnie zakłócać wycie syreny. Stąd u niejednej osoby poczucie dezorientacji.

- Córka za każdym razem panikuje, gdy słyszy syrenę. Wydaje jej się, że wybucha wojna - mówi Czytelniczka, która zwróciła się do nas z prośbą o rozwikłanie alarmowej zagadki.

Dźwięk syreny nie musi oznaczać poważnego zdarzenia. Może to być wezwanie do pożaru, ale równie dobrze w celu usunięcia plamy oleju z jezdni. Alarm uruchamia dyżurny dyspozytor komendy Państwowej Straży Pożarnej.

- Trwa to raptem kilka sekund, co pozwala szybko zmobilizować strażaków do akcji. Taki system od dawna działa w remizach wiejskich, ale też w wielu miastach, włącznie z Warszawą. Wieluńska OSP ma kilka samochodów pożarniczych, więc czemu nie korzystać z ich usług. Niech też czują się docenieni – mówi kpt. Grzegorz Kasprzyczak, rzecznik PSP w Wieluniu.

Sama syrena pamięta jeszcze czasy PRL. Przez lata załączano ją tylko bladym świtem 1 września dla upamiętnienia ofiar bombardowania miasta. Zakup systemu alarmowania sfinansowano z grantu od Fundacji Orlen.

- Zabiegaliśmy o to, by usprawnić działanie jednostki. Do nas też docierają sygnały od mieszkańców, ale syreny nie da się przyciszyć. Musi zostać tak, jak jest - podsumowuje Mirosław Zgondek.

Syrena alarmowa dezorientuje mieszkańców Wielunia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto