Strażacy ze Skomlina własnymi rękoma wyremontowali wóz strażacki [foto]

Realizowany przez trzy tygodnie, w zupełnej tajemnicy projekt po prostu szokuje. Pomysł, wykonanie i ostatecznie zaskakujący efekt. Otóż jednostka zastąpiła swojego Jelcza 004 z 1984 roku bliźniaczym, innym egzemplarzem, również modelem 004 z 1984 roku.
-Egzemplarz ten należał do niedawna do jednostki Ochotnicza Straż Pożarna w Cielcach. Dlaczego zdecydowaliśmy się na taki krok? Egzemplarz wcześniej należący do naszego podziału bojowego był bardzo wyeksploatowany, często zdarzały mu się awarie i usterki. Koszt gruntownego remontu takiego samochodu przekraczał nasze możliwości finansowe. Dlatego zdecydowaliśmy się na zakup samochodu o podobnych parametrach. Ochotnicza Straż Pożarna w Cielcach posiadała na sprzedaż Jelcza 004 w bardzo dobrym stanie mechanicznym i wizualnym.Dlatego zdecydowaliśmy się na zakup. Dziękujemy z tego miejsca Urzędowi Gminy w Skomlinie z panem wójtem Grzegorzem Marasem na czele. Bez wsparcia finansowego urzędu nie byłoby mowy o nabyciu samochodu- komentują strażacy z OSP KSRG w Skomlinie.
Zakup samochodu to był jednak dopiero początek. Strażacy poświęcili sporo pracy, aby nabrał on wprost idealnego wyglądu.
- Mimo dobrego stanu technicznego samochodu chcieliśmy, by nasz nowych nabytek wyglądał jak nowy. Dlatego wykorzystując prywatne środki finansowe strażaków, a przede wszystkim ich cenny czas, przystąpiliśmy do pracy- dodają druhowie.
Strażacy własnymi siłami rozebrali stare, wysłużone panele boczne i wykonali od podstaw nowe, przygotowali i pomalowali samochód, zamontowali osprzęt, między innymi świata, a także armaturę wodną. Ponadto odnowili wnętrze samochodu poprzez nowe obicia siedzeń, nowe boki drzwi i generalne odświeżenie wnętrza.
-Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów. Mamy nadzieje że samochód posłuży u nas przez kolejne lata. Włożyliśmy w to swoje serca i liczymy, że nie zawiedzie nas oraz mieszkańców naszej gminy.Do zrobienia pozostała kosmetyka, m.in naklejenie numerów operacyjnych. Chcieliśmy już teraz wprowadzić samochód do podziału, żebyśmy mieli czym reagować w razie większego pożaru.W dzisiejszych czasach oczywiście najatrakcyjniej byłoby kupić Scanię, Mana czy Volvo. Koszty takich samochodów to często jednak grubo ponad milion złotych, a takich środków na swoim końce nie mamy.Jesteśmy jednak dobrej myśli i mamy nadzieję, że nasz "stary-nowy Jelcz" będzie dojeżdżał w miejsca, w których nowoczesne wozy nie będą mały szans- podsumowują strażacy z OSP KSRG Skomlin.
Szczególne podziękowania jednostka składa druhom, którzy włożyli w ten projekt najwięcej swojego czasu i serca. Są to: Maciej Dybka, Tomasz Lipieta, Michał Jabłoński, Szymon Syguła, Adam Idasiak, Grzegorz Perka, Mateusz Preś, Zbigniew Burzyński, Michał Szymczak, Michał Siubiak.
W to niesamowite przedsięwzięcie zaangażowali się również członkowie Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej: Tomasz Idasiak, Wiktoria Lipieta i Oliwier Lipieta.