Strajk Kobiet w Wieluniu. Policja prowadzi postępowanie wobec 23 osób. Za co?
Uczestnicy protestów, które odbywają się w Wieluniu otrzymują wezwania na policję w związku z artykułem 54 kodeksu wykroczeń dotyczącego naruszenia przepisów porządkowych. Zgodnie z treścią artykułu, kto wykracza przeciwko przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych "wydanym z upoważnienia ustawy" może zostać ukarany grzywną w wysokości do 500 zł lub naganą.
Jakie przepisy porządkowe mieli naruszyć protestujący? Jak wyjaśniał na poniedziałkowej sesji rady miejskiej zastępca komendanta wieluńskiej policji mł. insp. Zbigniew Morawski, policja prowadzi posterowania w związku z naruszeniem rozporządzenia o zakazie zgromadzeń.
Wobec 23 osób prowadzimy obecnie postępowania – mówił Morawski.
O prowadzone postępowania dopytywała na sesji radna Anna Dziuba-Marzec. Radna dociekała także, czy do wieluńskiej policji wpływały zawiadomienia dotyczące zezwoleń na zgromadzenia w czasie pandemii oracz czy policja posiadała wiedzę o takich zgromadzeniach.
Jak wyjaśnia zastępca komendanta, żadne zawiadomienia nie dotarły do tutejszej komendy, co z resztą koresponduje z tym, co mówią uczestnicy protestów, którzy określają je jako "spontaniczne".
CZYTAJ TEŻ:
Mimo tego policjanci wiedzieli o planowanych protestach.
W Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi jest wyspecjalizowana komórka, która zajmuje się zbieraniem wszelkich informacji, przeglądania forów internetowych – wyjaśniał Morawski.
Jak mówił, także wieluńscy policjanci pozyskiwali informacje w tym zakresie.
Mimo, że policja prowadzi postępowania w związku z protestami w Wieluniu, to radna Dziuba Marzec ma pewne zastrzeżenia do pracy mundurowych. Jak mówiła, sama zgłosiła na policję jedno ze zgromadzeń. Chodziło o protest w parku Rotmistrza Pileckiego. Dziuba-Marzec wyjaśniała, że telefonował do niej mieszkaniec, który chciał skontaktować się z przewodniczącym rady miejskiej Tomaszem Akuliczem, by ten zgłosił na policję zgromadzenie w parku. Radna, jak twierdzi do przewodniczącego się nie dodzwoniła, sprawę zgłosiła więc sama.
Pan policjant lekko podszedł do tematu twierdząc, ze skoro się gromadzą to muszą mieć zezwolenie – mówiła Anna Dziuba-Marzec.
Radna zapowiedziała też, że ze względu an reakcję funkcjonariusza będzie wnioskować o udostępnienie jej nagrania ze zgłoszenia. Dziuba-Marzec sugerowała, że policja "pozwala" na zgromadzenia.
Organizator tzw. "party-protestu", który odbył się w parku rtm. Pileckiego Mikołaj Mielczarek zapewnia, że nie obawia się konsekwencji tego zgłoszenia. Sądy wydawały już wyroki w podobnych sprawach umarzając postępowania. Jak wyjaśnia Mielczarek, sądy jasno wypowiadały się, że nie można zabronić pokojowego protestu czy spaceru, jeśli nie ma wprowadzonego stanu wyjątkowego. Organizator „party-protestu” powołuje się między innymi na trzy postanowienia w podobnych sprawach Sądu Rejonowego w Siedlcach z sierpnia i września bieżącego roku.
Mielczarek krytykuje też zachowanie radnej, która zgłosiła protest na policję. Jak mówi, problemem w tej sytuacji nie jest różnica poglądów jego i radnej tylko to, czy obywatele mają prawo do ich wyrażania.
Chętnie bym się z panią Dziubą-Marzec spotkał i porozmawiał na ten temat z etycznego punktu widzenia, nie politycznego, czy dorosły człowiek żyjący w państwie prawa powinien być przez państwo zmuszany do określonych zachowań, czy też ma prawo decydować o swoim życiu, zdrowiu i podejmować decyzje zgodnie ze swoim sumieniem. Myślę, że pani Dziuba-Marzec nie byłaby szczęśliwa, gdyby kazano jej robić rzeczy niezgodne z jej sumieniem, a powiem więcej, byłbym pierwszą osobą, która broniłaby jej prawa do decyzji mimo, że być może bym się z tą decyzją nie zgadzał – zapewnia Mielczarek - Próba wywierania nacisków na policję i represjonowania osób tylko dlatego, że mają inne zdanie wykorzystując też być może w pewnym stopniu swoją pozycję, to, że jest się radnym wydaje mi się, że jest niekorzystnym zachowaniem.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?