Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Reperacje od Niemiec. Zniszczenie Wielunia wyeksponowane w raporcie o stratach wojennych

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Wieluń zniszczony przez niemieckie lotnictwo
Wieluń zniszczony przez niemieckie lotnictwo Facebook/Ziemia Wieluńska
W raporcie o stratach wojennych, który ma być podstawą starań o reparacje od Niemiec, znalazł się podrozdział poświęcony zniszczeniom Wielunia. Miasto utraciło cenne budowle i wiele innych dóbr kultury

Tragiczna historia Wielunia z okresu II wojny została wyeksponowana w raporcie o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w latach 1939-1945. Bilans zniszczeń miasta opisał na trzech stronach wieluński historyk, prof. Stanisław Tadeusz Olejnik. Jest to jedno z kilku „studiów przypadku” zawartych w raporcie, przygotowanym przez parlamentarny zespół pod przewodnictwem posła Arkadiusza Mularczyka z pomocą ok. 30 naukowców.

„Poza podawaniem suchych liczb i faktów chcieliśmy, przedstawiając ogrom strat osobowych i materialnych, przybliżyć losy zwykłych ludzi w czasie wojny i okupacji niemieckiej. Dlatego w raporcie znajdują się studia przypadków, które mają ilustrować metody i środki stosowane przez Niemców wobec ludności Polski” – wyjaśnia we wstępie Arkadiusz Mularczyk.

Raport można pobrać ze strony internetowej straty-wojenne.pl. Jego prezentację zamieściliśmy w GALERII ZDJĘĆ

Na temat wojennych losów Wielunia powstała niezliczona ilość publikacji. Autorem wielu z nich jest właśnie prof. Olejnik. Na jego autorytet powoływali się ci wieluńscy samorządowcy, którzy w ostatnich latach zabiegali o to, aby Wieluń miał szczególne znaczenie w dyskusji o reparacjach wojennych. Sam historyk dostrzegł w tym szansę wzmocnienia przekazu o tragedii miasta.

- Tutaj dokonała się pierwsza zbrodnia wojenna i to na wielką skalę. Nigdy dość przypominać o tym najstraszniejszym wydarzeniu w dziejach miasta – podkreślał Tadeusz Olejnik.

Radni PiS próbowali jednak zainicjować konkretne działania w sprawie reperacji. W 2019 r. Rada Miejska podjęła uchwałę z apelem do burmistrza o „podjęcie wszelkich działań, zmierzających do pierwszego w historii Wielunia, symbolicznego aktu częściowego zadośćuczynienia przez rząd niemiecki szkód wyrządzonych przez nazistowskie Niemcy podczas ataku na bezbronny Wieluń 1 IX 1939 roku”.

Podano nawet konkretne cele, na które miałyby zostać przeznaczone pieniądze uzyskane do Republiki Federalnej Niemiec. Mowa m.in. o sfinansowaniu częściowej odbudowy kościoła farnego wraz z dzwonnicą. Ta najstarsza wieluńska świątynia to jeden z cennych obiektów unicestwionych przez niemieckiego okupanta.

Inicjatywa radnych nie spotkała się jednak z aprobatą władz ratusza. Burmistrz Paweł Okrasa uznał to za próbę przerzucenia na jego barki ciężaru, który powinien dźwigać rząd. - _Reparacje to sprawa między dyplomacjami polską oraz niemiecką i absolutnie burmistrz nie może wychodzić przed szereg. Byłoby to ewidentne złamanie protokołu dyplomatycznego _– mówił.

- Reparacje to sprawa między rządami i z tym się zgadzamy. Ale chcemy, żeby impuls wyszedł z Wielunia - przekonywała radna Anna Dziuba-Marzec. - Myślę, że dalibyśmy nie tylko rządowi, ale całemu narodowi niemieckiemu, możliwość wykonania w sumie drobnego gestu, ale bardzo wiele znaczącego.

Pomysł częściowej rekonstrukcji fary odżył za sprawą dzwonu pamięci podarowanego miastu w 2019 r. przez prezydenta Andrzeja Dudę na pamiątkę 80. rocznicy wybuchu II wojny. Kreślono wizję urządzenia w tym miejscu muzeum cywilnych ofiar wojny. Burmistrz obiecywał wielunianom, że jest szansa na finansowanie inwestycji z budżetu państwa. Z koncepcji nic jednak na razie nie wyszło. Archidiecezja Częstochowska odmówiła dysponowania miejscem, które według prawa kościelnego jest święte, w sposób proponowany przez władze miasta.

To właśnie w Wieluniu w 2017 r. ogłoszono powołanie społecznego komitetu do spraw szacowania strat poniesionych w czasie II wojny światowej. Wśród uczestników konferencji zorganizowanej w Muzeum Ziemi Wieluńskiej był mecenas Stefan Hambura, specjalizujący się w stosunkach polsko-niemieckich.

- Kiedy policzymy i udokumentujemy straty, to polski rząd będzie mógł podjąć bardzo konkretne rozmowy z rządem niemieckim na temat reperacji. Pomoże to również w dochodzeniu odszkodowań przed polskimi sądami, które w tych sprawach jeszcze „nie wstały z kolan”. Tutaj potrzebna jest też odpowiednia wykładnia prawna Trybunału Konstytucyjnego – mówił wówczas Stefan Hambura.

Wcześniej działacze wieluńskiej prawicy wystosowali stosowny apel do premiera, prezydenta i ministra spraw zagranicznych. Dziś mają poczucie dobrze spełnionego obowiązku.

- Pamięć o tragedii Wielunia i płynąca z tego przestroga dzięki raportowi będzie bardziej znana – komentuje wicestarosta wieluński Krzysztof Dziuba.

1 września 1939 r. wczesnym rankiem lotnicy Luftwaffe z zaskoczenia zaatakowali miasto, w którym nie było wojska ani strategicznych celów militarnych. Przyjmuje się, że w nalotach zginęło 1.200 mieszkańców Wielunia. Bomby trafiły m.in. w szpital, kościół farny, synagogę, mieszczańskie kamienice, klasztor poaugustiański, kościół ewangelicki. Ogółem zniszczono ok. 75 proc. miejskiej zabudowy. W kolejnych miesiącach niemiecki agresor kontynuował dzieło zniszczenia.

„Nie tylko zbombardowano zabytki, ale zniszczono też pomniki i miejsca pamięci narodowej oraz całkowicie rozgrabiono cenny zbiory Muzeum Ziemi Wieluńskiej. Z kościołów i klasztorów zrabowano obrazy, rzeźby, monstrancje i przedmioty liturgiczne, w tym m.in. cenny srebrny relikwiarz Madonny Wieluńskiej z XVI w. Całkowitemu zniszczeniu uległy także zbiory polskich i żydowskich bibliotek” – czytamy w podrozdziale raportu autorstwa prof. Olejnika.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto