Ochrona zdrowia była wiodącym tematem ostatniego konwentu powiatów województwa łódzkiego. Stąd obecność dyrektorki NFZ w Łodzi, która mówiła o konieczności realnego spojrzenia na funkcjonowanie szpitali, dla których organem założycielskim są starostwa powiatowe.
- Utrzymywane są na siłę oddziały, na usługi które jest minimalne zapotrzebowanie. Likwidujmy je, a pielęgnujmy i wspierajmy te cieszące się popularnością i uznaniem. Nie każda placówka musi mieć łóżka ginekologiczne, świadczyć usługi kardiologiczne czy urologiczne - mówiła Jolanta Kręcka. - To generuje koszty utrzymania, przy minimalnym popycie. Pacjenci i tak uciekają do klinik i profilowanych szpitali.
Dyrektor Kręcka wskazywała na "ucieczki" pacjentów poza województwo. Łódzki NFZ kosztuje to rocznie około 300 mln zł. Dzięki leczeniu mieszkańców z innych regionów wpływa natomiast 120 milionów.
- Sugeruje nam się, że szpitale powiatowe powinny skupić się na podstawowych usługach. Tylko co to właściwie oznacza? Jest zasadnicza różnica pomiędzy szpitalami, które mają oddziały ratunkowe, a pozostałymi - zwraca uwagę Bożena Łaz, dyrektor SP ZOZ w Wieluniu i szefowa zrzeszenia szpitali powiatowych w Łódzkiem.
W naszym regionie rzadko dochodzi do zamykania oddziałów, prędzej zmieniane są ich profile. W ostatnich latach niepopularną decyzję podjęły władza szpitala w Wieruszowie, gdzie zlikwidowano oddział ginekologiczno-położniczy. Decyzję wymusiło niskie obłożenie łóżek i w konsekwencji zbyt duże koszty utrzymania.
Szefowa wieluńskiej lecznicy liczy się z tym, że pewne zmiany mogą wyniknąć samoistnie przy kontraktowaniu usług.
- W Sieradzu powstał ośrodek kardiologii inwazyjnej i odczuliśmy już to w ostatnim konkursie, bo dostaliśmy mniejszy kontrakt na świadczenia kardiologiczne na oddziale internistycznym. Sieradzka placówka uruchomiła też łóżka i możliwe, że będziemy zmuszeni całkowicie zrezygnować z tego rodzaju leczenia - mówi Bożena Łaz.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?