Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przy ul. Sadowej w Wieluniu przycięto drzewa w czasie, kiedy już bujnie się zieleniły ZDJĘCIA

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Fot. Zbigniew Rybczyński
Przycinka platanów rosnących wzdłuż ul. Sadowej w Wieluniu wzburzyła niejedną osobę. Dlaczego zabrano się za to w okresie bujnego rozkwitu drzew?

Ulica Sadowa każdego lata staje się jednym z bardziej zielonych zakątków Wielunia. Po obu stronach arterii rosną szpalery drzew z rozłożystymi koronami. W tym roku jednak widok części platanów zamiast cieszyć oczy spacerowiczów budzi raczej ich irytację. Drzewa zostały mocno przycięte pod koniec czerwca, kiedy już bujnie się zieleniły. Choć za ten stan rzeczy odpowiada urząd miasta, to niektórzy mieszkańcy swoje pretensje skierowali do spółdzielni mieszkaniowej i osiedlowej rady.

- Mieszkańcy wracający z kościoła byli oburzeni widokiem ściętych koron. Trudno im się dziwić. Platany na Sadowej to piękne drzewa, są ozdobą Wielunia, a teraz wiele z nich to „kikuty”, które nie dają cienia i straszą wyglądem – ubolewa Roma Czyż, przewodnicząca zarządu osiedlu nr 8, która powiadomiła o sprawie naszą redakcję.

W swoim stanowisku władze miasta zaznaczają, że przycinanie platanów przy ul. Sadowej to żadna nowość. Zwykle jednak tego rodzaju prace są wykonywane zanim drzewa zaczną rozkwitać. W tym roku także zabrano się za to odpowiednio wcześnie, jednak na części drzew stwierdzono obecność lęgów gołębi grzywaczy. Z tego względu odłożono przycinkę o jeden miesiąc.

Oto dlaczego obecnie jedne drzewa pięknie się zielenią, a inne dopiero co zostały pozbawione koron. Oczywiście decyzji o wstrzymaniu przycinki w trosce o ptaki nie sposób kwestionować. Pytanie jest inne: czy konieczne było przeprowadzenie jej latem? Czy nie lepiej było zaczekać z tym do jesieni, kiedy liście już opadną?

„Głosy mieszkańców są krańcowo różne. Jednym przeszkadzają wysokie drzewa i spadające liście, a najlepiej żeby w ogóle ich tam nie było. Drudzy przeciwnie, nie kazaliby obciąć nawet listka. Dlatego gmina musi wypośrodkować oczekiwania mieszkańców oraz postępować zgodnie ze sztuką ogrodniczą. Drzewa fatalnie będą wyglądać krótko, gdyż szybko się zregenerują” – wyjaśnia magistrat.

Wśród wielunian rodzą się też wątpliwości, czy ingerencja w drzewa w okresie wegetacyjnym im nie zaszkodzi?

- Z wyjaśnień urzędników wynika, że rzekomo nic złego się nie stanie, ale czy są tego na 100 proc. pewni? Żeby tylko się z czasem nie okazało, że drzewa zaczną chorować, co z kolei stanie się podstawą do ich wycinki – komentuje Roma Czyż.

Urzędnicy nadmieniają, że „prace przeprowadziła firma posiadająca duże doświadczenie zawodowe w wykonywaniu przycinek drzew oraz fachową wiedzę merytoryczną”. W ich ocenie przycinka nie powinna wpłynąć negatywnie na dobrostan drzew ani bytujących na nich ptaków.

Przy ul. Sadowej w Wieluniu przycięto drzewa w czasie, kiedy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto