Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przed pierwszą rozbieraną sceną uciekła z planu filmowego. Marzena Trybała w latach 80. uchodziła za seksbombę

Anna Moyseowicz
Anna Moyseowicz
Obecnie aktorka kojarzona jest przede wszystkim z serialem „Barwy szczęścia”.
Zdjęcie: Na planie serialu Pensjonat Pod Różą
Obecnie aktorka kojarzona jest przede wszystkim z serialem „Barwy szczęścia”. Zdjęcie: Na planie serialu Pensjonat Pod Różą Prończyk/AKPA
Marzena Trybała obecnie przez wielu widzów kojarzona jest jako odtwórczyni roli Elżbiety w serialu „Barwy szczęścia”, a sporadycznie można podziwiać ją w innych produkcjach telewizyjnych. Choć wciąż jest popularna i lubiana, jednak to w latach 80. uchodziła za polską seksbombę. Aktorka wystąpiła w wielu scenach rozbieranych, a przed pierwszą z nich... uciekła z planu. Dziś (16 listopada) aktorka 73 lata.

Spis treści

Można podziwiać ją w teatrze, telewizji i kinie, podkładała też głos w produkcjach zagranicznych, jak „Harry Potter i więzeń Azkabanu”. Jej kariera rozpoczęła się w latach 80., i trwa do dziś. Marzena Trybała kończy 73 lata. Wciąż jest aktywna zawodowo, a co więcej, niezwykle lubiana.

Czytaj też: Biżuteria w PRL-u wyróżniała się kolorami i formami. Nikt wtedy nie wstydził się plastikowych kolczyków, dużych pierścieni i bursztynu

Dzieciństwo Marzeny Trybały. Była jedynaczką, którą rodzice „trzymali krótko”

Marzena Trybała urodziła się w Krakowie, jak mówi pięknym mieście, które na swoich mieszkańcach pozostawia ślad.

Jestem jedynaczką i pewnie z tego powodu rodzice chuchali na mnie i dmuchali. Pamiętam, jak kiedyś przyszła do mnie koleżanka. Moja mama wychodząc z domu zwróciła się do niej i... poprosiła, by pokroiła chleb na kanapki. Dlaczego ona nie ja? Bo ja mogłabym się skaleczyć. Ale to nie przeszkadzało rodzicom trzymać mnie krótko. Bo chcieli nauczyć mnie, że nie jestem pępkiem świata. I nauczyli – opowiadała aktorka Super Expressowi.

W domu rodzinnym było skromnie. Aktorka wspomina, że gdy chciała kupić nowe buty czy torebkę, musiały one być czarne, aby pasowały do wszystkiego. Marzena Trybała jako dziecko była bardzo żywiołowa. Pewnego razu nawet poprosiła nauczycielkę o to, aby móc w trakcie lekcji sobie poskakać, co pozwoliło jej pozbyć się nadmiaru energii.

Sprawdź: Małgorzata Pieczyńska w stylizacji, która przykuwa oko. Aktorka postawiła na wyjątkowo modny kolor, który sprawdzi się u pań 50 plus

Marzena Trybała miała zagrać scenę rozbieraną i... uciekła pierwszego dnia nagrań

Marzena Trybała studiowała na wydziale aktorskim krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Gdy była na pierwszym roku studiów, otrzymała zaproszenie na zdjęcia próbne filmu Andrzeja Wajdy „Krajobraz po bitwie”. Zrezygnowała jednak po pierwszym dniu. Wiedziała, że w scenariuszu jest scena rozbierana, jednak sądziła, że da sobie radę z tym zadaniem aktorskim. Już na miejscu, słysząc komentarze ekipy, była przerażona i zrezygnowała z dalszej gry. Jej rolę przejęła Stanisława Celińska.

Marzyłam tylko o jednym, żeby wrócić do „mojego świata”. Widać nie byłam gotowa na takie wyzwanie. Pamiętam, że wracałam do Krakowa nocnym pociągiem z Zygmuntem Malanowiczem, który powiedział mi: „Decyzję podjęłaś, mała. Widać była słuszna” - jak cytuje Wirtualna Polska, powiedziała aktorka.

Aktorka pokazywała swoje ciało w wielu innych produkcjach, lecz nie było to dla niej łatwym zadaniem aktorskim.

Kilka razy zastępowały mnie dublerki. [...] Za każdym razem byłam zapewniana przez reżyserów, że zagwarantują mi pełną intymność. W praktyce oznaczało to, że na planie było wtedy pięć niezbędnych osób, zamiast 15. Natomiast największy problem polegał na tym, że nikt tych scen erotycznych nie układał. Nie miały one żadnej choreografii. Liczyło się na prywatną inwencję aktorów - mówiła Plejadzie.

Zobacz: To było małżeństwo z powodów praktycznych. Hannę i Antoniego Gucwińskich połączyła miłość do zwierząt

Marzena Trybała prywatnie. Aktorka miała dwóch mężów

Jak wspominała aktorka w wywiadzie dla portalu Interia Film, praca daje jej nie tylko pieniądze, ale również rozwój, satysfakcję i przyjemność. Lubi ona grać zarówno w dramatach, jak i komediach oraz farsach. Aktorstwo ma też swoje ciemne strony. Szybkie zmiany emocji na potrzeby roli odbiły się na samej aktorce, przez co szybko się denerwuje.

Na pytanie o to, jaka jest prywatnie, w tym samym wywiadzie powiedziała:

Czasami bywam mocno rozkojarzona i roztrzepana. Mam też duże poczucie humoru – na swój temat także. Ogólnie rzecz biorąc, mam pogodną naturę i, jak często mówi mój mąż – wyjątkowo charakteryzuje mnie „nieodwzajemniona miłość do kuchni”.

Pierwszym mężem Marzeny Trybały był Władysław Roman Dąbrowski, wykładowca akademicki i instruktor żeglarstwa. Para poznała się w Giżycku na obozie kondycyjnym szkół artystycznych. On zaczął ją uczyć żeglarstwa, a ona połknęła bakcyla. Pobrali się w 1974 roku, jednak aktorka pracowała wówczas w Poznaniu, a jej mąż w Krakowie. Przez obowiązki zawodowe widywali się raz w miesiącu, ich relacja nie przetrwała próby czasu.

Aktorka w Teatrze Polskim w Poznaniu poznała Jana Grebera. Najpierw z kolegą po fachu połączyła ją przyjaźń, a po jej rozwodzie zaczęli tworzyć związek. Z wakacji na Mazurach wrócili zakochani, pobrali się w 1980 roku.

Mąż po etapie intensywnej pracy w Teatrze Polskim w Poznaniu, gdzie się poznaliśmy, zdecydował: »Stawiamy na ciebie«. I zajął się zawodem pokrewnym, w którym się spełnia. Czasem mi żal, bo jest świetnym aktorem, ale doceniam tę decyzję. Gdybyśmy nadal oboje robili to samo, dawno już nie bylibyśmy razem – cytuje Trybałę Onet Plejada.

Para była razem aż do śmierci Jana Grebera w 2023 roku.

Promocje w Reserved

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Przed pierwszą rozbieraną sceną uciekła z planu filmowego. Marzena Trybała w latach 80. uchodziła za seksbombę - Strona Kobiet

Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto