Protest rolników w Wieluniu. Ciągniki w centrum miasta i transparent pod biurem posła
W środę 21 października rolnicy z powiatu wieluńskiego po raz kolejny protestowali w Wieluniu przeciwko "piątce dla zwierząt". Demonstracja w mieście jest częścią większej akcji prowadzonej na terenie całej Polski i w porównaniu z tym, co dzieje się w innych miastach przebiegała spokojnie.
Rolnicy wjechali ciągnikami do centrum Wielunia, gdzie krążyli wokół Placu Legionów.
Na samym przejeździe i utrudnieniach w ruchu się jednak nie skończyło. Już podczas poprzedniego protestu, który odbył się 7 października Jolanta Mitka, rolniczka z gminy Konopnica zapowiadała, że demonstrujący odwiedzą wieluńskiego posła PiS Pawła Rychlika, który głosował za "piątka".
Rolnicy ustawili pod biurem poselskim Rychlika transparent z hasłem. "Wieluń. Tu mieszka Paweł Rychlik zdrajca wsi".
Jolanta Mitka z gminy Konopnica, która jest głównym organizatorem odbywających się w Wieluniu protestów podkreślała, że rolnicy nie domagają się od rządu niczego poza tym, żeby ten nie przeszkadzał im w pracy.
Opamiętajcie się posłowie! To my żeśmy was wybrali. Wy dzięki nam tą zaszczytną funkcję pełnicie, więc wypełnijcie wolę i rolników i dajcie nam żyć - mówiła Jolanta Mitka.
W dzisiejszym proteście w Wieluniu udział wziął też szef wieluńskiej Izby Rolniczej Krzysztof Wróbel.
Izba rolnicza włącza się w te wszystkie protesty, protestowaliśmy również w Warszawie. Krajowa Rada Izb Rolniczych była reprezentowana. Wszystkie izby rolnicze z 16. województw. Tak samo teraz powtarzamy ten protest, żeby to odniosło jakiś skutek. My jako izby rolnicze i jako Izba Rolnicza Powiatu Wieluńskiego nie zgadzamy się z tą ustawą - mówił Wróbel.
Paweł Rychlik - "ustawa wymaga korekty"
Poseł z Wielunia, pod którego biurem ustawiono transparent głoszący, że jest zdrajcą wsi przekonuje, że jest w stałym kontakcie ze środowiskiem rolników.
Jestem na posiedzeniu Sejmu, procedujemy bardzo ważne ustawy, które mają pomóc w walce z epidemią. Jednocześnie jestem w stałym kontakcie ze środowiskiem rolniczym. Tak, jak powiedziałem na posiedzeniu izby rolniczej w Wieluniu, ustawa wymaga korekty i mam nadzieję, że wspólnie ją wypracujemy - komentuje Paweł Rychlik.
Protestujący w Wieluniu rolnicy jak dotąd nie użyli drastycznych środków, na które decydują się protestujący w innych miastach. Dotąd w powiecie wieluńskim nie wylewano gnojówki, czy nie wyrzucano obornika, jak miało to miejsce na przykład pod domem posła PiS Piotra Polaka.
Rolnicy z powiatu wieluńskiego nie zablokowali także miasta, a jedynie spowolnili ruch na ul. Popiełuszki podczas pierwszego protestu i w centrum w środę. To jednak może się zmienić.
Dzisiaj jest to ostrzeżenie, ale jak się nie opamiętacie, przejdziemy do bardziej drastycznych środków protestu - ostrzegała posłów Jolanta Mitka.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?