Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Promocja nowego tomiku wierszy poetki Niny Pawlaczyk 6 czerwca w Wieluńskim Domu Kultury

Daniel Sibiak
Wieluńska poetka Nina Pawlaczyk wydała właśnie ósmy tomik poezji pt. „Prosty rachunek”. Jego promocja odbędzie się 6 czerwca o godzinie 18 w Wieluńskim Domu Kultury.

Informacje o tym, co znajdziemy w najnowszym tomiku poezji Niny Pawlaczyk można znaleźć we słowie wstępnym, który napisała Anna Gorzkowska-Owczarek

Znamienny jest tytuł ósmego tomiku poezji Niny Pawlaczyk - Prosty rachunek. Prosty, a więc prawdziwy, szczery, bez zbędnych ozdobników, ale też bez uproszczeń. Rachunek, jak się przekonamy po uważnej lekturze, jest poetycką próbą rozliczenia się ze sobą i ze światem. Wiersz pod tym samym tytułem, który otwiera cały tomik jest rachunkiem sumienia. Jeden, dwa, trzy... siedem, policzone główne grzechy. Policzyć każdy umie, ale to za mało. Trzeba przyjąć grzechy z pokorą, wziąć na barki i poszukać rozgrzeszenia.

W pierwszym rozdziale Światłe oczy serca Poetka odsyła nas do Biblii, niewyczerpanego źródła mądrości, gdzie na pewno znajdziemy też instrukcję obsługi sumienia. Spotykamy św. Pawła uczącego nas widzieć, czuć i rozumieć. Z Dawidem doświadczymy pasji, odwagi, szlachetnego szaleństwa i wiary, co cuda czyni.

W wierszach Niny Pawlaczyk inspirowanych Biblią na nowo odczytujemy te fundamentalne dla nas sprawy: wiary, nadziei, miłości, wybaczenia, pokuty, zadośćuczynienia, ufności, łaski, tożsamości. To piękna i liryczna opowieść o ludzkim losie, o wzlotach i upadkach naszych, jak kiedyś, tak i dziś.

Podróżą w głąb siebie, szukaniem prawdy o sobie, uczeniem się swoich ról - tym są wiersze zamieszczone w drugiej części tomiku. Wonne echo w szkle to słodka, kwiatowa woń domu, zapachy i smaki zatrzymane w prostej frazie wiersza. Poetka po raz kolejny powraca do tych tematów, za każdym razem inaczej. Teraz towarzyszy nam motyw róży, z całą jej symboliką. Ponieważ róża jest kobietą, wiersze ukazują kobiecość w wielu jej aspektach: dojrzewaniu, dawaniu życia i dźwiganiu go, zmysłowości i duchowości, brzydocie i pięknie. Z tych przeobrażeń wyłania się portret kobiety - matki, strażniczki domu. To są malowane słowem obrazy kobiecego oczekiwania, trwania, spełnienia i plonów zbierania. Rozdział zamyka wiersz - modlitwa:

" wspomóż mnie Panie jeszcze
pomóż dokończyć pieśni
sen piękny co dałeś - życie-
do końca pomóż mi prześnić"

W dorobku twórczym Niny Pawlaczyk obecna jest afirmacja życia, zachęta do zanurzenia się w rzeczywistości. Natura świata jest otwarta na człowieka. Poetka zaprasza do takiej samej otwartości, do dialogu ze światem, pisze wprost: idź, sprawdź co w ogrodzie, dostrzeż piękno nocy i dni, bądź otwarty, idź swoją gwiazdą, a nie pogrążysz się w nicości. Rozdział Otwarte kończy wiersz - wyliczanka ciepłych słów i dobrych uczynków, przyjętych ze świata i podanych dalej. Jeden, dwa, trzy...

W końcu rodzi się pytanie: jak świat ocalić? Poetka zadaje je w części zatytułowanej Świadectwa. Rzeczywistość, którą tworzymy osacza nas z każdej strony banalnością, obojętnością, kłamstwem, przyzwoleniem na zło. Poetka mówi: słuchaj aby usłyszeć, patrz aby widzieć, mów co cię boli, powołaj świadków obrony i oskarżenia, bo zawsze jest tak samo. Każda epoka, od starożytności do ponowoczesności ma swoich bohaterów i nikczemników. Autorka odwołuje się do dawnych mędrców i współczesnych poetów(Świadectwa, Spór pozorny). Powołuje świadków naszej historii, zdradzonych i zamordowanych(Pamięć i honor). Te wiersze niepokoją i ostrzegają(Czasy, Wieluń ostrzega, Jest listopad, Prognoza pogody, Gorączka zimowa). W poezji Niny Pawlaczyk sztuka jest antidotum na beznadzieję. Rodzi się z brzemiennych czasów, bo "musi świat zobaczyć" i "ocalić przed rozpaczą". Dlatego Poetka prowadzi nas przez galerię wielkich mistrzów: Wyspiańskiego, Chełmońskiego, Vermeera, van Gogha. Ostatni wiersz tej części Jesienne zamyślenia(inspirowany utworami Szymborskiej?) jest fundamentem pytaniem - kim jestem wobec wszelkiego istnienia?

Odpowiedź znajdziemy w ostatniej części tego tomiku. Człowiek jest bytem niedoskonałym, nosi w sobie niepokój i ból, po których powstają pęknięcia, jak w rzeźbach Mitoraja(Rzeźby, Niedocieczony wątek). Poetka zdaje się pytać: czy moje istnienie nadaje się do rzeźbienia, kształtowania? I jaki portret z tego powstanie? Te wiersze są egzystencjalne, refleksyjne, poruszające najczulsze struny. Dominują tu kolory z mgły i rdzy. I tylko czasami pojawia się zieleń-barwa nadziei i życia. A życie to "ciąg zdarzeń", nieustanne dorastanie, wzywania i zadania. Poetka wie, że to, co zadane musi być wypełnione i że nie ma dla nas usprawiedliwienia, gdy przyjdzie nam przedstawić rachunek z bycia(Trzcina nad wodą, Ciąg zdarzeń). Tomik zamyka Nasłuchiwanie, wiersz o czuwaniu nad oddechem i odliczaniu akordów życia. Z wiarą, nadzieją i miłością. Jeden, dwa, trzy.

Anna Gorzkowska-Owczarek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto