Zapadł zmrok, kajakarze nie dotarli
Poszukiwania zostały rozpoczęte w środę, około godziny 21. Na wskazany odcinek rzeki Warty natychmiast wyruszyli strażacy wyposażeni w łodzie. Brzegi i okolice przeszukiwane były także przez policję.
Około godz. 20:45 dyżurny wieluńskiej jednostki otrzymał telefoniczne zgłoszenie o zaginięciu trzech kajakarzy. Organizator spływów kajakowych poinformował policję, iż do miejsca docelowego nie dotarli trzej mężczyźni, którzy wynajęli u niego kajaki i brali udział w spływie po Warcie na trasie Lisowice - Kamion. Na miejsce skierowane zostały policyjne patrole oraz strażacy z PSP w Wieluniu. Wszyscy rozpoczęli poszukiwania trzech kajakarzy w wieku od 23 do 48 lat. Sprawdzano brzeg rzeki i tereny przyległe- relacjonuje Katarzyna Grela, rzecznik KPP w Wieluniu.
Zziębnięci, ale cali
Po niecałej godzinie poszukiwań policjanci z Komisariatu Policji w Osjakowie natrafili na zaginionych. Trzej mężczyźni szli chodnikiem w miejscowości Toporów.
Mężczyźni byli trochę zziębnięci, lecz nic im się nie stało. Jak się okazało, gdy podczas spływu zapadł zmrok, kajakarze stracili orientację w terenie i nie potrafili dotrzeć do miejsca docelowego. Obawiając się o swoje bezpieczeństwo przybili do brzegu, pozostawili kajaki i postanowili dotrzeć piechotą do miejsca docelowego- dodaje rzecznik Grela.
Jak się okazało, kajakarze mieli przy sobie telefony. Niestety okazały się one bezużyteczne z powodu braku zasięgu.
Na szczęście ich przygoda zakończyła się szczęśliwie- podsumowuje policja.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?