Mieszkanka Gaszyna ruszyła w pościg za złodziejem
Wczoraj po godzinie 15 do jednego z domów w Gaszynie włamał się mężczyzna. Na teren posesji dostał się przeskakując przez bramę. Udał się do pomieszczenia gospodarczego, skąd zabrał siekierę, którą rozbił szybę w drzwiach tarasowych. Po splądrowaniu domu zabrał z niego pieniądze, które znalazł oraz telefon. Na tym jednak nie skończył. Kiedy spostrzegł wystawiony przed posesją na sprzedaż peugeot 308 postanowił też ukraść samochód. Kiedy już się do niego dostał i miał zamiar odjechać, do domu wróciła właścicielka. Spojrzeli na siebie, a po chwili mężczyzna dodał gazu i uciekł. Kobieta ruszyła za nim.
- Gdy podjechałam pod dom i zobaczyłam obcego mężczyznę w moim samochodzie wiedziałam już, że to złodziej. Zaczęłam krzyczeć wysiadaj z auta i trąbić, ale on dodał gazu i ruszył z impetem, aż się zakurzyło. Ruszyłam za nim. Skręcił w kierunku pól. Jadąc za nim zdążyłam wybrać numer alarmowy, by zawiadomić o zaistniałej sytuacji i kradzieży policję. Po chwili byli już na miejscu - relacjonuje właścicielka okradzionego domu i auta.
Zestresowany złodziej wjechał w żyto, a następnie w pole, gdzie ugrzązł. Porzucił więc auto i zaczął uciekać, ale został zatrzymany przez policję.
- Policjanci z drogówki wraz z pokrzywdzoną natychmiast pojechali w miejsce, gdzie kobieta ostatni raz widziała auto. Mundurowi bardzo szybko w polu odnaleźli porzucony skradziony samochód. Na miejscu pojawili się również wieluńscy dzielnicowi. Policjanci wspólnie kontynuowali poszukiwania sprawcy sprawdzając przyległy teren. W pewnym momencie w niezamieszkałych zabudowaniach zauważyli mężczyznę, który na ich widok zaczął uciekać. Po krótkim pościgu mężczyzna został zatrzymany przez mundurowych. Był to dobrze znany im 32-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego. W trakcie przeszukania policjanci znaleźli przy nim skradzione pieniądze. W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy, miał ponad 0,7 promila alkoholu w organizmie - mówi Katarzyna Grela, rzecznik wieluńskiej policji.
- Akcja przebiegła bardzo sprawnie. Policja błyskawicznie pojawiła się na miejscu i pomogła mi w odzyskaniu skradzionych pieniędzy i auta, a przede wszystkim w ujęciu złodzieja - dodaje właścicielka skradzionego łupu i auta.
Pytana o to, czy nie bała się ruszyć w sama w pościg za mężczyzną bez wahania odpowiada, że nie.
- Widziałam jak wsiada do mojego auta i odjeżdża. Domyśliłam się także, że splądrował dom. Miałam dwa wyjścia, albo wyjść z auta i płakać, albo za nim jechać i zawiadomić policję. Wybrałam drugą z opcji i jak widać była słuszna - mówi kobieta.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Wieluniu, gdzie usłyszał zarzuty.
-Usłyszał już zarzuty kradzieży z włamaniem do domu jednorodzinnego i pojazdu, zniszczenia mienia, przy czym za te przestępstwa odpowie w warunkach recydywy, ponieważ był już wcześniej karny za podobne czyny. Ponadto 32-latek usłyszał również zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny. Za popełnione przestępstwa grozi mu teraz podwyższony wymiar kary, nawet do 15 lat pozbawienia wolności - informuje Katarzyna Grela z wieluńskiej policji.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?