Komenda Państwowej Straży Pożarnej w Wieluniu przedstawiła bilans działań podjętych w piątek 9 lipca po nawałnicy we wschodniej części powiatu wieluńskiego. Po burzy z intensywnymi opadami deszczu oraz silnym wiatrem lawinowo napływały zgłoszenia o uszkodzonych dachach budynków oraz złamanych konarach drzew. Do usuwania skutków wichury z remiz wyjechało łącznie 65 pojazdów z ponad 300 strażakami zawodowymi i ochotniczymi.
- Łącznie odnotowano 57 zdarzeń, które w 34 przypadkach dotyczyły uszkodzonych dachów, 22 wiatrołomów oraz jedno zabezpieczenie zerwanej linii energetycznej – wylicza kpt. Grzegorz Kasprzyczak, rzecznik PSP w Wieluniu.
Najmocniej ucierpiała miejscowość Wrońsko w gminie Konopnica. Zerwane lub uszkodzone zostały dachy kilkudziesięciu budynków mieszkalnych i gospodarczych, jedna ze stodół legła w gruzach. - To była chyba najtragiczniejsza w skutkach wichura w naszej wsi – ocenili miejscowi strażacy, którzy przy wsparciu kilkunastu innych zastępów do późnego wieczora usuwali skutki kataklizmu.
We Wrońsku zawiązał się sztab, w skład którego weszli przedstawiciele władz powiatu i gminy, zarządzania kryzysowego obu szczebli, nadzoru budowlanego, straży pożarnej i policji.
- Do zadań członków sztabu należały: koordynacja działań ratowniczych, oszacowanie szkód i ocena techniczna uszkodzonych budynków, zabezpieczenie odpowiedniej ilości plandek dla służb ratowniczych, zapewnienie ciepłych posiłków dla ratowników na czas prowadzenia działań oraz zamknięcie ruchu dla pojazdów w celu usprawnienia przejazdu pojazdów ratowniczych – informuje Grzegorz Kasprzyczak.
Trwa jeszcze liczenie strat spowodowanych przez piątkową nawałnicę. Służby nie odnotowały osób rannych.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?