Pracownik zachował jednak zimną krew. Sięgnął po taboret i rzucił nim w napastnika. Gdy ten osunął się o ścianę pracownik jeszcze raz rzucił w niego taboretem. Ostatecznie bandzior wziął nogi za pas i zaczął uciekać w kierunku auta pozostawionego w odległości kilkudziesięciu metrów od stacji. Pracownik stacji próbował go dogonić, ale mężczyzna zdążył odjechać w kierunku Wielunia. Poszukuje go policja.
– Mężczyzna był ubrany na czarno. Miał też kominiarkę na głowie. Udało nam się ustalić, że poruszał się samochodem osobowym koloru czerwonego o początkowych numerach rejestracyjnych EWE. Zwracamy się do osób, które o tej godzinie przejeżdżały w rejonie stacji i mogły zauważyć podobny pojazd zaparkowany w jej pobliżu, lub cokolwiek wiedzieć w sprawie o kontakt z naszą jednostką policji pod numerem telefonu 627832411 lub 997 – mówi Radosław Szkudlarek, rzecznik prasowy wieruszowskiej policji. – Naszym informatorom zapewniamy anonimowość.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?